Dzisiaj po południu na trasie S1 w Bielsku-Białej, na wysokości krytej pływalni, na pasie ruchu w kierunku Cieszyna doszło do karambolu z udziałem aż siedmiu pojazdów.
Zaczęło się od tego, że o 13.05, w przejeżdżającej tamtędy betoniarce wystrzeliła opona. Wystrzał spowodował, że na jezdnię spadła rynna do zlewania betonu. Na rynnę najechał fiat ducato, a na to wszystko jeszcze nissan.
Przez chwilę panował spokój, ale już o 13.08 na stojącego nissana najechał peugeot. W rezultacie kierowca pierwszego z samochodów trafił do szpitala.
Kwadrans po 13.00 nadjechał opel vivaro. Kierowca widząc co się dzieje zatrzymał samochód. Zaraz za nim zatrzymał się kolejny peugeot. Niestety, jadący za peugeotem ford mondeo wjechał w peugeota, a ten w opla. Do szpitala trafili kierowca opla i cztery osoby z peugeota.
Poszkodowani doznali ogólnych obrażeń ciała. Ruch w miejscu zdarzenia odbywał się pasem awaryjnym. Utrudnienia trwały blisko dwie godziny.
