W tym roku miała być zakończona modernizacja dwóch ważnych dróg w gminie Goleszów. Na przebudowę ulicy Kojkowickiej w Puńcowie i Cieszyńskiej w Dzięgielowie była nawet kasa w gminnym budżecie. Pieniądze poszły jednak na coś innego, bo z planowanej inwestycji, jak dotąd, nic nie wyszło…
Trzy samorządy wspólnie starały się o pozyskanie pieniędzy na modernizację dróg w rejonie przygranicznym. Plan gmin Goleszów i Trzyniec oraz cieszyńskiego starostwa jednak nie wypalił. Unijny projekt dawał szansę zmodernizowania drogi powiatowej Cieszyn – Dzięgielów (odcinek około 6 km, od granicy z miastem Cieszyn do skrzyżowania przy zamku w Dzięgielowie), ulicy Kojkowickiej w Puńcowie (odcinek około 2 km, od mostu na Puńcówce do granicy z Republiką Czeską) oraz kilku fragmentów dróg lokalnych na peryferiach Trzyńca-Kojkowic (łącznie około 5 km). Wstępna wartość całego projektu wynosiła ponad 16 mln zł. Liczono na wsparcie finansowe sięgające 85 proc. i rozpoczęcie inwestycji w 2017 roku. Oczekiwanych funduszy gminom i powiatowi jednak nie przyznano.
Efekt jest taki, że zamiast gładkiej asfaltowej wstążki, ulica Kojkowicka dalej wygląda jak jakaś wewnętrzna droga, służąca do sprawdzania wytrzymałości pojazdów terenowych. Najeżona garbami i zapadlinami, w wielu miejscach całkiem pozbawiona nawierzchni asfaltowej, w innych z pourywanymi kamienistymi krawędziami. Po krytycznych uwagach mieszkańców i turystów zniknęły co prawda głębokie dziury, które doraźnie zasypano grysem, jednak jazdą tą drogą dalej naraża auta na duży szwank. Zamiast remontu, postawiono znaki nakazujące ograniczenie prędkości do 30 km/godz., zakaz poruszania się pojazdami o tonażu powyżej 2,5 t oraz informujące o uszkodzeniach nawierzchni na odcinku 400 m. A w złym stanie znajduje się cała ulica Kojkowicka o długości około 2 kilometrów, ale ten fragment od strony czeskiej granicy zamienił się wręcz w gruntową drogę lokalną.
– Byliśmy przygotowani na rozpoczęcie tej inwestycji i mieliśmy zarezerwowane w budżecie około 600 tysięcy złotych. Cały wkład naszej gminy miał wynieść drugie tyle. Wspólny projekt z powiatem cieszyńskim i gminą Trzyniec był dobry z naszego punktu widzenia, a w zasadzie jedyny możliwy, żeby tę drogę wyremontować. Sami nie damy rady. To za duże obciążenie w sytuacji, kiedy na remont czekają inne drogi oraz kilkadziesiąt mostków – mówi Krzysztof Glajcar, wójt gminy Goleszów.
Ulica Kojkowicka biegnie widokowymi terenami, od ulicy Cieszyńskiej w Puńcowie do czeskich Kojkowic, gdzie onegdaj było przejście tzw. małego ruchu granicznego. Stamtąd można dojechać do Trzyńca i dalej do Jabłonkowa, albo w drugą stronę do Czeskiego Cieszyna. To ciekawy i malowniczy skrót do Czech, stąd pomysł poprowadzenia tędy turystycznego szlaku rowerowego. Miłośnikom rowerowych wycieczek tej trasy jednak nie polecamy, no chyba że zabiorą ze sobą podręczny warsztat do naprawy jednośladów.
Na ulicy Cieszyńskiej w Dzięgielowie, która ma status drogi powiatowej, też nie widać ekip drogowców. Tam potrzebne są przede wszystkim chodniki i utwardzone pobocza dla pieszych. Remont jezdni też by się przydał, choć nawierzchnia drogi jeszcze najgorzej nie wygląda. W finansowym planie na ten rok, zawierającym remonty 15 odcinków dróg powiatowych w różnych gminach, ulicy Cieszyńskiej w Dzięgielowie nie ma…