Trwa głodówka lekarzy rezydentów w jednym z warszawskich szpitali. Popierają ich medycy z Bielska-Białej.
Młodzi lekarze domagają się zwiększenia nakładów na służbę zdrowia oraz podwyżek. –Lekarze rezydenci zarabiają około 2,5 tysiąca złotych na rękę – słyszymy od jednej z bielskich lekarek. Oczywiście mogą dorobić i dorabiają, na co wskazują ci, którzy nie popierają ich protestu i krytykują roszczeniową postawę. Lekarze rezydenci domagają się podwyżek od zaraz. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł odpowiada, że podwyżki będą, ale dopiero w kolejnych latach.
Protest poparła Beskidzka Izba Lekarska. „Okręgowa Rada Lekarska Beskidzkiej Izby Lekarskiej popiera żądania lekarzy rezydentów domagających się godnego wynagrodzenia za swoją pracę. (…) Występująca obecnie sytuacja, w której pensja lekarza rezydenta jest nieznacznie wyższa od najniższego wynagrodzenia jest niedopuszczalna i poniżająca dla ludzi, którzy poświęcili wiele lat i zadali sobie wiele trudu, aby zdobyć odpowiedzialny i trudny zawód lekarza” – czytamy w opublikowanym przez BIL oświadczeniu.
Prezes Beskidzkiej Izby Lekarskiej Klaudiusz Komor zapewnia, że rezydenci mogą liczyć na wsparcie kierowanej przez niego izby w każdej sytuacji. –Rozmawiamy z rezydentami i wkrótce podejmiemy decyzję, co do dalszych kroków tutaj, w Bielsku – mówił „Kronice” Klaudiusz Komor. –Kilkoro z nas było już w Warszawie, tam wspieraliśmy protestujących, braliśmy udział w manifestacji przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów – mówi nam jedna z lekarek zatrudniona na co dzień w Szpitalu Miejskim w Bielsku-Białej. Do protestu dołączyło Porozumienie Zawodów Medycznych i ogłosiło jego rozszerzenie na cały kraj. Do lekarzy głodujących w Warszawie dołączyli ich koledzy w innych miastach.
Solidarność z protestującymi wyrazili też przedstawiciele Partii Razem z Podbeskidzia. -Młodzi medycy walczą dzisiaj o godność swojej pracy, ale przede wszystkim – o zdrowie i życie swoich pacjentów – mówiła Agnieszka Lamek-Kochanowska podczas zorganizowanej przed Szpitalem Miejskim przy Wyspiańskiego konferencji prasowej. Członkowie Razem zwracali uwagę na długie kolejki oraz likwidację kolejnych placówek medycznych. – Z mapy Polski znikają kolejne placówki, gdzie pacjenci mogą korzystać z publicznej opieki zdrowotnej. W Szczyrku zlikwidowano poradnię dla kobiet, obecnie istnieje duże prawdopodobieństwo likwidacji ambulatorium medycznego. W Bielski-Białej w Beskidzkim Centrum Onkologii zlikwidowano poradnię hepatologii – wymieniali przykłady z regionu.
