Nawet 5 lat za kratkami może posiedzieć bielszczanin, który już od dłuższego czasu znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką. Policja zgarnęła awanturnika do aresztu.
29-latek został zatrzymany po awanturze domowej w centrum Bielska-Białej. Mężczyzna groził własnej rodzicielce śmiercią. Okazało się, że w czubie miał sporo, bo do alkomatu wydmuchał aż 3 promile.
Groził nożem i wyzywał. 39-letni bielszczanin był już karany za przemoc wobec krewnych i jak widać nic z tego sobie nie robi.
Do awantury domowej mundurowi zostali wezwani do bielskiej Wapienicy. Zastali tam nietrzeźwego mężczyznę, który wszczął kłótnię ze swoją matką. Syn wymachiwał przed nosem starszej kobiety nożem i ciskał groźbami. Okazało się, że agresor był pijany – miał ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna był już wcześniej skazywany za przemoc wobec najbliższych. Na razie sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu.
Pomimo policyjnego dozoru za znęcanie się nad matką i siostrą 22-latek z powiatu żywieckiego znowu awanturował się i groził swoim bliskim. Teraz siedzi w areszcie.
Młody mężczyzna, który już wcześniej agresywnie odnosił się do 58-letniej matki oraz miał na koncie kilka drobnych przestępstw, nie wziął sobie jednak policyjnych ostrzeżeń do serca. 1 lutego o 3.40 nad ranem zgłoszono kłótnię w jednym z domów w Kocierzu Moszczanickim. Okazało się, że to ten sam człowiek, który tym razem zaczął dusić swoją matkę, grożąc zabójstwem jej i siostrze. Został szybko obezwładniony i zatrzymany przez policjantów z Gilowic. Miał już wcześniej sprawy za znęcanie się nad domownikami, kradzieże oraz włamania. Teraz odpowie za te wszystkie zarzuty. Może posiedzieć za kratkami nawet 5 lat.
