W piątkowy wieczór na ulicy Traugutta w Czechowicach autobus omal nie rozjechał nastolatki. Przyczyniła się do tego jej… koleżanka!
Dziewczyny szły chodnikiem i wygłupiały się. W pewnym momencie jedna popchnęła drugą w taki sposób, że ta trafiła pod koła nadjeżdżającego autobusu MZK. Na szczęście kierowca natychmiast zahamował i potrąconej dziewczynie nic się nie stało.
Jej koleżanka – również 17-latka – poniosła konsekwencje. – Została ukarana 300-złotowym mandatem – powiedziała beskidzkiej24 Elwira Jurasz z KMP w Bielsku-Białej.
