W środku nocy jechał po pijaku, taranując znaki drogowe. Wpadł dzięki mieszkańcowi, który nie pozostał obojętny na taką głupotę.
Do zdarzenia doszło około 3.15 na ulicy Żywieckiej w Bielsku-Białej. Świadek powiadomił policję o tym, że kierowca volkswagena golfa, jadący z dużą prędkością, stracił kontrolę nad pojazdem, zjechał na pas zieleni oddzielający pasy ruchu i „skosił” aż trzy znaki drogowe.
Dzięki tej informacji mundurowi wkrótce ujęli 21-latka, który był pijany. Alkomat wskazał 1,2 promila.