Wiosną 2016 roku sporo mówiło się o utworzeniu wybiegu dla psów na terenie Żywca. Minęły dwa lata, a przybytek nie powstał. Dlaczego?
O pomyśle poinformował burmistrz Antoni Szlagor podczas jednej z konferencji prasowych. O utworzenie wybiegu zabiegali mieszkańcy – właściciele psów, składając do władz miasta petycję. Pod dokumentem podpisało się 356 osób. Burmistrz przychylił się do pomysłu i zaproponował lokalizację na osiedlu 700-lecia. Dlaczego wybiegu wciąż nie ma?
Burmistrz odpowiada, że tereny, na których proponowano jego utworzenie, nie należą do miasta, lecz są własnością Spółdzielni Mieszkaniowej „Gronie”. Z tego względu treść petycji została przekazana władzom spółdzielni – i to rzeczone władze są właściwym adresatem pytań związanych z zaniechaniem utworzenia wybiegu.
Prezes SM „Gronie” Krzysztof Hernas przyznaje, że głosy wnoszące o utworzenie takiego obiektu do niego dotarły. – Zwłaszcza jednej osobie, miłośniczce psów zależało, aby między blokami wybieg utworzyć – mówi. Kiedy jednak podniósł sprawę na forum publicznym, spotkał się z negatywnym odzewem pozostałej części mieszkańców osiedla. – Zarzucono mi, że chcę zrobić między blokami ubikację dla psów. Jak mówi, spółdzielnia nie dysponuje „luźnym” terenem z dala od bloków, który można by na wybieg przeznaczyć. Po drugie, urządzenie takiego miejsca to inwestycja, na którą spółdzielni nie stać. – Wymaga ogrodzenia, położenia nawierzchni i tym podobnych zabiegów. Niestety, nie mamy na to środków i nikt nam ich nie da. Mieszkańcy sobie nie życzyli wybiegu, a to nie moje pieniądze, lecz spółdzielni. Jest tyle różnych potrzeb, że mam je na co wydawać. Gdybym w tej sytuacji przeznaczył środki na wybieg, ktoś mógłby posądzić mnie o niegospodarność – wyjaśnia. Przy okazji zdradza, że spotkał niedawno wspomnianą inicjatorkę kwestii wybiegu. – Psa już nie mam, nie róbcie wybiegu, mnie to już nie interesuje – miał usłyszeć.
Burmistrz pozostawia jednak „psiarzom” iskierkę nadziei. – Władze miasta rozważają lokalizację wybiegu w innym miejscu. O szczegółach poinformuję w późniejszym czasie.
