Strażnicy miejscy z Czechowic-Dziedzic zaliczyli kilka dni temu (24.07) bardzo nietypową interwencję. Około 13.00 otrzymali zgłoszenie, że pewna kobieta… rozsypała gwoździe na ulicy Sienkiewicza. Sprawę zgłosił służbom jej znajomy.
Gdy strażniczka zadała jej pytanie dlaczego to zrobiła, usłyszała, że to nie sprawa strażników i mają sobie gwoździe posprzątać. Nie dość, że pyskata, kobieta była jeszcze agresywna: biła, kopała, gryzła i pluła. Strażnicy próbowali ją uspokoić, ale ich wysiłki spełzły na niczym. Nie było więc wyjścia, kobieta została obezwładniona i zakuta w kajdanki. Rozrabiającą czechowiczankę przejęła policja. A gwoździe? Pozbierał je z drogi jej sąsiad.
