Wydarzenia Sucha Beskidzka

Wojna w Wysokiej

Jeszcze nigdy uroczystości upamiętniające rocznicę wybuchu II wojny światowej w Wysokiej koło Jordanowa nie przyciągnęły tak wielu osób, jak te, które odbyły się dzisiaj (1 września). Tegoroczne obchody miały bowiem spektakularną oprawę. Towarzyszyło im emocjonujące widowisko, będące próbą odtworzenia wydarzeń, które rozegrały się w Wysokiej w pierwszych dniach września 1939 roku.

Ta wioska nie przypadkiem bywa nazywana małym Westerplatte. II wojna światowa nie rozpoczęła się bowiem tylko na półwyspie w Gdańsku. 1 września padły też pierwsze strzały pod Wysoką. Co roku tego dnia władze gminy Jordanów przypominają o stoczonej tam bitwie i poległych w niej osobach. Dzisiaj jednak było to wspomnienie wyjątkowe. Zgromadzeni na własne oczy zobaczyli, jak mogły wyglądać walki, które rozegrały się wokół Wysokiej. Słyszeli ogłuszający huk eksplozji, warkot karabinów maszynowych, widzieli ogień i dym unoszące się nad polem walki, niemieckie czołgi w natarciu. A na koniec obejrzeli wzruszające sceny powrotu mieszkańców Wysokiej do spalonych domów i pochówku poległych obrońców wsi.

To przygotowane z rozmachem widowisko było wspólnym dziełem Stowarzyszenia Kawaleria, Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju „Źródło” i Folwarku Toporzysko, zorganizowanym przy wsparciu Urzędu Gminy Jordanów oraz Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Promocji w Jordanowie. Wzięły w nim udział grupy rekonstrukcyjne z różnych stron Polski. Scenariusz napisał rotmistrz kawalerii ochotniczej Jan Urban, a konsultację historyczną zapewnił dr Piotr Sadowski.

Autorką fotoreportażu jest Edyta Łepkowska.

 

google_news