Od środy do soboty trwał w Małopolsce 7. Rajd Polski Historyczny. Ostatniego dnia rywalizujący w nim wjechali swoimi urzekającymi pięknem samochodami do powiatów suskiego i wadowickiego. Było czym się zachwycać.
Trasa Rajdu Polskiego Historycznego nawiązuje wprawdzie do etapów najstarszego po Monte Carlo rajdu na świecie, czyli legendarnego już Rajdu Polski. W tym jednak przypadku nikt z nikim się nie ściga, a tym bardziej nie wygrywa najszybszy. Rywalizacja odbywa się bowiem w normalnym ruchu. Nagradzana jest natomiast regularność, czyli pokonywanie trasy z prędkością najbardziej zbliżoną do zadanej przez organizatora. W naszym regionie 31 rywalizujące w rajdzie załogi pojawiły się w sobotnie przedpołudnie. Na początek można było je zobaczyć na liczącym 33,4 km odcinku prowadzącym z Izdebnika do Świnnej Poręby. Jeszcze lepsza okazja do przyjrzenia się z bliska perełkom motoryzacji nadarzyła się w Suchej Beskidzkiej. Na tamtejszym placu targowym załogi zatrzymały się na około 20 minut. Po postoju w Suchej ruszyły na trasę odcinków Sucha – Kuków (13,8 km), Stryszawa – Grzechynia (14,1 km) i Zachełmna – Sułkowice (17 km), a po nich udały się na metę w Krakowie.
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski
