Kiedy mama poszła na zakupy, czteromiesięczny chłopczyk płakał w samochodzie. Uwolnili go świadkowie zdarzenia.
Przez uchyloną szybę otworzyli drzwi w pojeździe i wydostali malca. Jednocześnie wezwali na miejsce policjantów i pogotowie ratunkowe. Na szczęście dziecku nic się nie stało. Matka była w tym czasie na zakupach. Po powrocie tłumaczyła, że nie chciała budzić dziecka i poszła na zakupy. Wydarzenia rozgrywały się wczesnym środowym popołudniem na parkingu centrum handlowego w Czechowicach-Dziedzicach.
Śledczy zabezpieczyli monitoring i ustalają okoliczności zdarzenia. Jeżeli okaże się, że poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie 35-letnia kobieta naraziła dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, grozi jej nawet do 5 lat więzienia.