Dwa projekty zgłoszone do realizacji z przyszłorocznego budżetu obywatelskiego Jordanowa zebrały bardzo podobną liczbę głosów. Niewielką przewagą wygrał pomysł zamontowania sześciu solarnych lamp ulicznych z czujnikami ruchu przy bocznej odnodze ulicy Zakopiańskiej.
W sumie otrzymał on 377 głosów, podczas gdy propozycja remontu czterystumetrowego odcinka drogi prowadzącej na górę Przykiec miała ich o 5 mniej. Był jeszcze trzeci projekt – organizacja dwudniowych obchodów Dnia Seniora, który jednak cieszył się znikomym powodzeniem. Zdobył zaledwie 16 głosów. Nie wiadomo jednak, które z dwóch najchętniej wybieranych zadań zwyciężyłoby, gdyby wszyscy głosujący prawidłowo wypełnili formularze. Jak się bowiem okazało, aż 100 z 865 oddanych głosów było nieważnych. 448 osób głosowało za pośrednictwem Internetu, a 417 wybrało wersję tradycyjną – papierowe karty wrzucane do urn. Realizacja zwycięskiego pomysłu ma kosztować 60 tys. zł.
Z głosowania i przez internet wynika sens uruchamiania i tej formy przy głosowaniu tradycyjnym. Szkoda, że tego nie rozumie się w wielu gminach wiejskich przy głosowaniu nad funduszem sołeckim a ogranicza się do głosowania tylko na zebraniach wiejskich gdzie jest niewielka frekwencja. Dziwi zwycięski temat i przegrany bo instalacja lamp czy też remont drogi to zadanie własne dla władz miasta, które powinny być realizowane standardowo. Po co wskazanie w budżecie obywatelskim? Traci na tym np. edukacja, kultura które są niszowo traktowane w potrzebach.