Nawet dziesięć lat może spędzić za kratami 19-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego. Nastolatek jest podejrzany o posiadanie i wielokrotne udzielanie innym osobom środków odurzających. Niewykluczone, że na wraz z nim na ławie oskarżonych usiądą inne osoby.
Z docierających do wadowickich policjantów informacji wywnioskowali oni, że 19-latek prawdopodobnie posiada narkotyki. Kilka dni temu „zaczepili” mężczyznę i nie tylko go wylegitymowali, ale również poddali kontroli osobistej. W jej trakcie znaleźli przy nim 24 gramy marihuany. W tej sytuacji zwinęli delikwenta na dołek i osadzili w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych. Kolejne dowody przeciwko 19-latkowi kryminalni zdobyli podczas przeszukania jego mieszkania. W ich ręce wpadło jeszcze 229 gramów marihuany, co zupełnie pogrążyło zatrzymanego. – Na podstawie materiału dowodowego zgormadzonego w prowadzonej wcześniej sprawie mężczyźnie przedstawiono 43 zarzuty udzielania narkotyków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz zarzut posiadania środków odurzających. Podejrzany przyznał się do winy – mówi Agnieszka Petek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. Dodaje, że mężczyźnie grozi do dziesięciu lat pobawienia wolności, a jak jest za kratami już się przekonuje, gdyż na wniosek prokuratury został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. Zastosowanie tego środka zapobiegawczego ma zapobiec mataczeniu przez 19-latka. A takie zagrożenie wydawało się realne, gdyż sprawa ma charakter rozwojowy i policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.