Mnóstwo kontrowersji wywołały niektóre decyzje arbitrów piątkowego spotkania BBTS-u. Bielszczanie przegrali z drużyną Krispolu Września.
To było starcie dwóch równorzędnych rywali. O losach meczu rozstrzygał tie-break. Gospodarze świetnie rozpoczęli decydującą partię, ale potem coś się w ich grze zacięło. Siatkarze obu drużyn, jak i trenerzy Paweł Gradowski i Marian Kardas mieli ogromne pretensje do sędziów. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali goście i to oni ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa.
BBTS Bielsko-Biała – APP Krispol Września 2:3 (25:23, 20:25, 25:19, 20:25,13:15)
BBTS: Macionczyk, Suchacki, Adamczyk, Krikun, Firszt, Buniak, Marek (l) oraz Nowak, Koziura (l), Sawicki, Dorosz, Oniszk.
