Drugą z rzędu wygraną odnieśli dziś piłkarze Tempa Białka, dla których był to już siódmy mecz bez porażki. Tym razem zainkasowali komplet punktów kosztem LKS Żarki.
Gospodarze pojedynku już w pierwszej akcji mogli wyjść na prowadzenie, ale po uderzeniu Michała Puzika piłka trafiła w poprzeczkę. Co się odwlecze, to nie uciecze. Dwie minuty później Paweł Mentel wrzucił futbolówkę z autu wprost na głowę Krzysztofa Bryły, a bramkostrzelny obrońca posłał ją prosto do siatki. Od mocnego uderzenia podopieczni Krzysztofa Wądrzyka zaczęli także drugą połowę. Tym razem Adam Frączek dośrodkował z rzutu rożnego, a Paweł Mentel popisał się ładnym strzałem głową. Na 3:0 podwyższył Michał Puzik, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Mateuszu Balcerze. Wynik ustalił Adam Frączek, który po rajdzie skrzydłem wbiegł w pole karne, położył bramkarza i posłał piłkę w krótki róg. Wygrana mogła być bardziej okazała, ale Michał Gruca po strzale po rzucie rożnym ostemplował słupek. W słupek trafił również z rzutu wolnego Łukasz Rupa
Tempo Białka – LKS Żarki 4:0 (1:0)
Tempo: Koper, Bryła, Mentel, Ł. Balcer, Gruca (68’ Bisaga), Wróblewski, Ficek, Rupa (85’ Basiura), Puzik (82’ Polak), Frączek, M. Balcer.