Im bliżej zimy, tym częściej będzie pojawiać się pytanie o los osób bezdomnych w Cieszynie. Nie można wykluczyć, iż podczas tegorocznej zimy dojdzie zupełnie „nowa baza”…
Od pewnego czasu docierają do naszej redakcji sygnały, że pomieszczenia nowo otwartego dworca autobusowego w Cieszynie, mogą stać się swego rodzaju przytuliskiem dla osób bezdomnych. Taką nieformalną rolę spełniała swego czasu poczekalnia na dawnym dworcu PKS-u. Po wyburzeniu obiektu bezdomni stracili miejsce, w którym mogli się ogrzać. Ich obecność w poczekalni wywoływała różne reakcje, najczęściej negatywne, związane z bardzo przykrym zapachem dochodzącym z ławek, na których siedzieli lub spali. Czy z podobnymi sytuacjami będziemy mieli do czynienia na nowym dworcu?
– Zapisy w regulaminie są jednoznaczne. Na terenie dworca generalnie mogą przebywać podróżni czy osoby im towarzyszące. Dworcowa poczekalnia nie może funkcjonować, jako jakaś noclegownia czy przytulisko. W przypadku pojawienia się osób z kręgu bezdomnych, są one wypraszane na zewnątrz. Strażnicy pełniący służbę na dworcu mają obowiązek reagować na tego rodzaju sytuacje, a zarazem przyjmować skargi od podróżnych na zachowania naruszające porządek – mówi Kazimierz Płusa, komendant Straży Miejskiej w Cieszynie.
Regulamin, owszem trzeba przestrzegać, jednak trudno sobie wyobrazić sytuację wyproszenia bezdomnego z ciepłego pomieszczenia na mróz i pozostawienia go samemu sobie. Czy miejskie służby są przygotowane, żeby zapewnić takim ludziom wikt i opierunek na czas ostrej zimy?
Panie komendancie, nie pogardliwie “jakaś noclegownia” bo to jest fajne miejsce aby się ogrzać dla m.in. pana skąd inąd podopiecznych. Proszę zatem wskazać “jakąś noclegownię” dla jednak ludzi podczas wielkich mrozów.