Wydarzenia Żywiec

Upamiętnili tragedię w Wilczym Jarze

Fot. Paweł Szczotka

Mija 40 lat od jednej z największych katastrof autobusowych w Polsce, gdy Wilczym Jarze w Żywcu Oczkowie zginęło 30 osób.

Był 15 listopada 1978 roku. Wtedy z mostu w Wilczym Jarze z wysokości 18 metrów spadły dwa autobusy, w których jechali górnicy do pracy w kopalniach “Brzeszcze” w Brzeszczach, “Mysłowice” w Mysłowicach i “Ziemowit” w Lędzinach. Zginęło 27 górników, 2 kierowców i Natalia Walaszek. Dwa tygodnie wcześniej, po wypadku drogowym, zmarł jej mąż. Kobieta jechała wówczas do kopalni, aby załatwić wszelkie formalności po jego śmierci.

Jako oficjalną przyczynę wypadku Prokuratura Wojewódzka w Bielsku-Białej podała: „niezachowanie przez kierowców prędkości bezpiecznej (poniżej 30 kilometrów na godzinę) w chwili wjazdu na most i właściwej techniki jazdy, […] co miało miejsce w szczególnie niekorzystnych warunkach atmosferycznych. W nocy temperatura spadła do minus 6 st. Celsjusza”.

Dzisiaj (15 listopada) w 40. rocznicę tej katastrofy zorganizowano uroczystości. Najpierw w kościele w Żywcu Oczkowie odprawiono mszę, a potem pod pamiątkową tablicą kwiaty, wieńce i znicze złożyli mieszkańcy, rodziny ofiar, górnicy, strażacy, policjanci oraz samorządowcy z Żywiecczyzny.

Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
Fot. Paweł Szczotka
navigate_before
navigate_next

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Franuś
Franuś
6 lat temu

Dlaczego wymienione jest spośród ofiar tylko 1 nazwisko tak jakby Natalia Walaszek była najważniejsza?