W ostatnich miesiącach do prokuratury wpłynęło kilka zawiadomień o podejrzeniu marnotrawienia publicznych pieniędzy przez samorządowców z Węgierskiej Górki. Głośne było również zawiadomienie o rzekomym spożywaniu alkoholu na terenie Szkoły Podstawowej w Ciścu podczas dożynek. Na jakim etapie są śledztwa w tych sprawach?
Pierwsze zawiadomienie dotyczyło podejrzenia w sprawie wyrządzenia znacznej szkody majątkowej gminie Węgierska Górka przez Zarząd Gminy i wójta jeszcze w połowie 1998 roku. Na 20 lat wydzierżawiono wówczas prywatnemu przedsiębiorcy działkę gminną, na której wybudowano później myjnię samochodową. W zawiadomieniu do prokuratury, złożonym przez byłego radnego gminnego Jana Więckowskiego, zaznaczył on, że w umowie widniał zapis, iż prywatny przedsiębiorca będzie płacił miesięcznie dzierżawę w kwocie 30 groszy za metr kwadratowy, tymczasem inni przedsiębiorcy za dzierżawę pobliskich gruntów musieli płacić po 4 zł od metra kwadratowego. Zdaniem Jana Więckowskiego, przez 18 lat gmina mogła stracić na takiej dzierżawie około 240 tys. zł. Jak informuje Jacek Boda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, sprawa dzierżawy gruntów pod myjnię została umorzona przez prokuraturę prawomocnym postanowieniem jeszcze w sierpniu 2018 roku.
W międzyczasie pojawiły się kontrowersje dotyczące budowy drogi w ciągu ulicy Polnej w Ciścu, gdzie asfalt kończył się nagle przed wiaduktem kolejowym. Dalsza część asfaltu zaczynała się po drugiej stronie wiaduktu, już w ciągu ulicy Mokrej. Samorządowcy tłumaczyli, że zgody na położenie asfaltu nie wyraziły PKP, twierdząc, że w tym miejscu płynie ciek wodny. Do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu zmarnotrawienia publicznych pieniędzy.
– To postępowanie również zakończono prawomocnie, odmawiając wszczęcia śledztwa w październiku 2018 roku – podkreśla prokurator Jacek Boda.
Głośna niedawno „afera dożynkowa” w Ciścu także ma swój finał. Przypomnijmy, że do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podawaniu i spożywaniu alkoholu na terenie Szkoły Podstawowej w Ciścu, do którego rzekomo miało dojść podczas organizacji dożynek w drugiej połowie września 2018 roku. W tym przypadku po przeanalizowaniu zawiadomienia Prokuratura Rejonowa w Żywcu odmówiła wszczęcia śledztwa.
Natomiast prokuratura nadal prowadzi śledztwo w sprawie dzierżawy terenu pod lokal i siłownię w Węgierskiej Górce. W tym przypadku prokuratura ma ocenić, czy w konsekwencji dzierżawy nie doszło do wyrządzenia znacznej szkody majątkowej gminie Węgierska Górka w okresie od 2003 do 2017 roku.
– Śledztwo wszczęto w czerwcu 2018 roku i zostało przedłużone do stycznia tego roku. Postępowanie prowadzone jest „w sprawie” – podkreśla prokurator Jacek Boda.