Nigdy nie przekroczyła progu żywieckiego salonu sieci Play, a okazało się, że „podpisała” tam umowę na usługi telefoniczne i teraz jest ścigana przez windykatorów. Podejrzewa, że jej dane zostały przekazane przez pracownicę żywieckiej firmy kredytowej.
Śledczy sprawdzają niemal sto umów, z których część może być sfałszowana. Większość mieszkańców Żywiecczyzny o tym, że „zawarło umowę” i ma pokaźny dług… dopiero się dowie.