Późnym wieczorem 1 grudnia policjanci z Cieszyna zostali wezwani do miejscowego szpitala, gdzie agresywnie zachowujący się mężczyzna wywołał niepokój personelu. Podczas interwencji zaatakował policjantów, znieważył ich oraz groził im pozbawieniem życia. Okazało się, że to nie pierwszy raz, kiedy 40-latek złamał prawo.
– Mężczyzna, który znajdował się pod wpływem alkoholu (miał dwa promile w wydychanym powietrzu), twierdził, że „kogoś zabił”. Zmieniał wiele razy zdanie twierdząc, że może jednak tak nie było, że w ogóle to tak chciał wprowadzić w błąd i będzie się tak zachowywać dalej. Jego agresja jednak eskalowała. Gdy na miejscu pojawili się policjanci – zaatakował ich, groził popełnieniem przestępstwa i utrudniał wykonywanie czynności. Został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. W toku postępowania ustalono, że tydzień wcześniej ten sam mężczyzna trzykrotnie dopuścił się kradzieży w jednym ze sklepów w Cieszynie. Podczas trzeciej próby został ujęty przez personel sklepu, wobec którego również kierował groźby karalne. Za wszystkie swoje występki odpowie teraz przed sądem – mówi rzecznik prasowy cieszyńskiej policji Krzysztof Pawlik.
40-latek w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa. Usłyszał zarzuty związane z popełnieniem przestępstw znieważenia, gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności cielesnej. Za te przestępstwa grozi kara do 3 lat więzienia. Jednak w przypadku zatrzymanego mężczyzny kara ta może być znacznie surowsza, ponieważ przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy. W tym wypadku kodeks karny przewiduje zwiększenie kary o połowę. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.