W 2019 roku w Urzędzie Stanu Cywilnego w Bielsku-Białej sporządzono 4609 aktów urodzenia (ponad 500 mniej w niż rok wcześniej). Wśród chłopaków najczęściej nadawanym imieniem był Antoni. Otrzymało je 113 małych bielszczan.
Na drugim miejscu znalazł się Jan (nosić je będzie kolejnych 96 dzieciaków), a zaraz za nim uplasował się Jakub (95 osoby). Później był Franciszek (83), Mikołaj (73), Szymon (72) i Maksymilian (68). Widać z tego, że do łask wróciły tradycyjne męskie imiona.
Jeśli chodzi o młode damy to w 2019 prym wiodła Hanna. Imię to będzie nosić 106 dziewczynek. Następne pod względem popularności to: Zuzanna (99), Julia (95) Maja (92), Emilia (92), Zofia – (87), Lena (87) i Amelia (70). I w tym przypadku widać wyraźny zwrot ku tradycji. Nie oznacza to jednak, iż rodzice nie nadawali też swoim pociechom imion – powiedzmy – bardziej „oryginalnych”. Był więc i: Miron, Aron, Ludwik, Symeon, Amadeusz, Lucjan, Szczepan czy Lesław. Z kolei wśród imion żeńskich odnotowano w statystykach: Celinę, Arabellę, Selenę, Ariadnę, Gretę, Florentynę, Walentynę czy Lukrecję.
W ciągu ubiegłego roku w bielskim USC zarejestrowano też 725 małżeństw (w roku 2018 było ich 796). Wśród nich 354 to małżeństwa wyznaniowe (w rok 2018 – 428), a 371 to małżeństwa cywilne (w rok 2018 – 268).
Ze smutniejszych spraw warto odnotować, że w 2019 roku w bielskim USC sporządzono 2402 akty zgonu (o 39 mniej niż rok wcześniej).
Więcej urodziło się chłopców czy dziewczynek? Przy zawartych małżeństwach jak jest odwrotnie czyli ile rozwodów? Trochę dziwne, że 500 plus nie działa na wzrost urodzeń w 2019 r. w stosunku do 2018.
Niestety miasto wodzi że 500 + to naprawdę 800- jeszcze wiocha a szczególnie w górach i wschodnia ściana gdzie nie pracują to nie myślą tylko mamy kasę za nic.