Wilki kolejny raz dały o sobie znać w Beskidach. Jak donoszą nasi Czytelnicy w nocy z 4/5 października doszło do ataku na stado owiec.
Łupem drapieżników padły dwie owce w Wiśle Głębcach. To nie pierwszy atak w tym rejonie. W 2019 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach zanotowała na terenie Beskidów 34 ataki wilków na zwierzęta hodowlane, w tym 19 na terenie powiatu cieszyńskiego. W tym w Beskidach (dane do 22 września) miało miejsce 18 takich ataków, w tym 11 na terenie powiatu cieszyńskiego.
– Na podstawie rozmieszczenia szkód, informacji medialnych i przekazów ustnych mieszkańców przypuszczamy, że na terenie Beskidu Śląskiego bytują trzy grupy rodzinne wilków. Zajmują trzy terytoria, w tym jedno wspólne z Republiką Czeską – informuje Łukasz Zych, rzecznik prasowy RDOŚ w Katowicach.
Nie tylko u was atakują umnie na zachodzie pod Szczecinem 80km też hasają ponad 30 sztuk mi zagryzly 2 sztuki i 4 raniły masakra
Ja mam wujka ma ok 30 owiec ale chowa je na noc
Na Równicy k. Ustronia wilki zagryzły owcę. Krążą pogłoski że ktoś widział w okolicy misia. Strach chodzić na grzyby!
Po czeskiej stronie też zagryzają owce? Są jakieś dane stamtąd? – może rzecznik powinien wiedzieć jak sobie też radzą z problemem sąsiedzi.
Tak, też zdarzają się ataki, kilka w roku. Na Słowacji nieco więcej. U nas 1 wataha regularnie przemieszcza się w rejonie Kotarza w Brennej, a jedna w rejonie Baraniej Góry. Piękne zwierzaki…
Piękne zwierzęta? Robią szkody i nic nie da się z nimi zrobić! U nas ataki na owce miały miejsce jakieś 5-6 razy w tym raz 100m od domu! Ciekawe kiedy jakiś nieszczęście się stanie!
A jakie zabezpieczenie owieczek ? Bo może czas lepiej zadbać o stado, to krzywda się nie stanie 🙂 A jeśli ktoś myśli że podwójny pasterz na dwóch wysokościach wystarczy to później niech nie płacze 🙂
Podwójny pasterz na dwóch wysokościach nie wystarczy? Znaczy to, że wygłodniały wilk (a może rządny mordu) jest przebieglejszy od człowieka, ma czas na wyczekanie dogodnej chwili.
Nie wiem co owce robią w nocy na zewnątrz ? każdy porządny chodowca pozwala schronić się swojej trzodzie .To nie Irlandia tylko góry i żyją tutaj też inne zwierzęta .
Czyli przyczyną zagryzienia owiec nie był podwójny pasterz ale noc. Na noce nie ma rady, one muszą być
HODOWCA!!!!