Awantura o kartę

Coraz większe kontrowersje i dyskusje na Żywiecczyźnie, podobnie jak w całej Polsce, wzbudza Samorządowa Karta Praw Rodzin. Petycje w sprawie jej przyjęcia przez radnych powiatowych i miejskich z Żywca złożyły organizacje: Oddział Górali Żywieckich Związku Podhalan i Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin. Z kolei, by jej nie przyjmować, zaapelowały Fundacja Równość.org.pl i Tęczowe Podbeskidzie.

Przypomnijmy (o sprawie pisaliśmy). Samorządowa Karta Praw Rodzin to dokument przygotowany przez stowarzyszenie Ordo Iuris (konserwatywno-prawicowa organizacja pozarządowa z Warszawy). Karta to deklaracja poparcia dla silnej rodziny, ale i zobowiązanie samorządów do ochrony praw rodziców i dziecka w przedszkolu oraz w szkole. Przeciwnicy wprowadzenia karty twierdzą, że zawarte w niej zapisy uderzają w ofiary przemocy domowej i mniejszości seksualne, ale co najważniejsze, łamią Konstytucję, w której jest mowa o równości. Przeciwko przyjęciu karty protestują między innymi organizacje wspierające osoby LGBT i edukację seksualną. W listopadzie 2019 roku petycję w sprawie przyjęcia Karty złożyły do władz powiatowych Milowieckie Stowarzyszenie na rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Promyk” z Milówki oraz Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych „Węgierka” z Węgierskiej Górki. Trzy miesiące temu petycje o przyjęcie Karty złożyły Oddział Górali Żywieckich Związku Podhalan i Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin. Z kolei w żywieckim starostwie apel o nieprzyjmowanie Karty złożyła końcem lutego Fundacja Równość.org.pl. Jej zdaniem, z zapisów w dokumencie wynika, że organizacje chcą, aby jedyną słuszną definicją rodziny było małżeństwo z dziećmi, ale pomija się role edukacji seksualnej i antydyskryminacyjnej.

Jak podkreślają przedstawiciele fundacji, do tej pory nie mają odpowiedzi od starosty żywieckiego Andrzeja Kalaty. Natomiast Oddział Górali Żywieckich Związku Podhalan i Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin złożyły swoje petycje również do władz miejskich w Żywcu.

W środę, 20 maja, radni przyjęli swoje stanowisko.

– Sprawa była szeroko omawiana na wspólnym posiedzeniu komisji i w poszczególnych klubach radnych. Staraliśmy się do tego podejść racjonalnie – stwierdził w trakcie obrad przewodniczący Rady Miejskiej Jarosław Gowin.

W uzasadnieniu radni podkreślili, że Rada Miejska: “uznając Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako najważniejszy akt prawny w demokratycznym państwie, wyraża niepodważalne znaczenie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, a także konieczność zagwarantowania przez organy władzy publicznej ochrony prawnej rodziny, macierzyństwa, rodzicielstwa. Wzmacnianie pozycji rodzin, ich właściwego funkcjonowania powinno odbywać się z zachowaniem zasady pomocniczości, a także poszanowania autonomii oraz wolności osobistych zagwarantowanych w ustawie zasadniczej. Odnosząc się z wielkim szacunkiem do wyżej wymienionych wartości, miasto Żywiec realizuje w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa zadania publiczne w obszarach edukacji publicznej, pomocy społecznej, wspierania rodziny, a także współpracy z organizacjami pozarządowymi, kierując się interesem rodziny, jej rzeczywistym wsparciem oraz rozwojem, wzmacniając tym samym jej ważną pozycję w rozwoju całego społeczeństwa“.

Stanowisko to oburzyło Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin.

– To jest żałosna próba obejścia jasnej deklaracji samorządu w sprawie wprowadzenia do prawa miejscowego obowiązującego w Żywcu szczególnej ochrony instytucji rodziny. Ustawa o petycjach wskazuje, że radni powinni uznać naszą petycję za zasadną albo bezzasadną. Urząd Miejski w Żywcu nie zawiadomił nas o posiedzeniu komisji ani sesji w sprawie naszej petycji i nie przesłał nam projektu uchwały tej rady pomimo monitów. Nie było też możliwości udziału w komisyjnych pracach nad tym projektem rozstrzygnięcia ani udziału w zdalnie przeprowadzonej sesji Rady Miejskiej w Żywcu. W takim stanie rzeczy zaskarżymy uchwałę do wojewody śląskiego, wnosząc o jej uchylenie – zapowiada Monika Socha-Czyż, przewodnicząca okręgu bielskiego Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin i radna Sejmiku Województwa Śląskiego w poprzedniej kadencji.

W identycznej treści swoje stanowisko miała podjąć Rada Powiatu Żywieckiego w poniedziałek, 25 maja. Ale przed rozpoczęciem sesji radny powiatowy Tadeusz Pal (PiS) wniósł o zdjęcie tego punktu z porządku obrad. Zaproponował, aby sprawę przełożyć na późniejszy termin już po ustaniu pandemii koronawirusa i wtedy przedyskutować temat.