Nie popisali się kibice Glinika z Gorlic wracając z meczu w Andrychowie.
Autokar z fanami Glinika (eskortowany przez kilka policyjnych samochodów) zatrzymał się przy wadowickim fast foodzie KFC. Trudno stwierdzić, czy to porażka 0:4 rozsierdziła jednego z kibiców, czy też był inny powód, jednak zachowanie mężczyzny było na tyle nieodpowiedzialne, że policjanci zatrzymali awanturnika.
Wówczas koledzy zatrzymanego odmówili wejścia do autokaru i powrotu do Gorlic. Dopiero po dłuższych pertraktacjach ze stróżami prawa kibice postanowili wrócić w rodzinne pielesze. Autokar wyruszył w kierunku Krakowa (o godz. 21.30) w eskorcie ośmiu (!) policyjnych aut.
Jaka policja taka dyskusja autokar wysłać za miasto 10 km a ich psami i pałami gonić a ostatni zawsze strzał pałą i gazem po ryju.
Eskorta 8.samochodów !?
Pałami po d…. i pieszo do chałupy ! Tępe zasrań.. !!!
Z patolą się dyskutuje a jak ktoś bez maseczki chodził po sklepie to mandacik. Jak to było? Słabi wobec silnych, silni wobec słabych?
Specjaliści od Babci 10 ją pilnuje a Babcia robi ich w konia boją się nieroby jarka reklamówki
Jaki problem, niechby nie wsiadali do autokaru i wrócili na piechotę.
Jak to jest skoro ktoś wynajmuje i płaci za autokar to chyba może nim jechać kiedy chce i gdzie chce 😉
jak chce a jak nie chce – nie jedzie – wyraźnie jest napisane, że odmówili wejścia do autokaru i powrotu do Gorlic.
Wg debila wiejskiego kibola pała i jazda.