Już kilka dni po dramacie w Szczyrku, kiedy ludzie zginęli przez błąd człowieka, w kraju doszło do kilku awarii sieci gazowniczych, na skutek nieumiejętnego wykonywania prac budowlano-drogowych.
– Awarie tego typu są niestety zjawiskiem powszechnym – mówi Adam Michniewicz z Polskiej Spółki Gazownictwa. – Prowadzone prace przez firmy zewnętrzne wykonywane są bowiem często z pominięciem przepisów. To wprost niewiarygodne, że ludzie mają tak małą wyobraźnię.
Procesy projektowania, budowy, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, a także obowiązki uczestników procesu budowlanego tj.: inwestora, inspektora nadzoru inwestorskiego, projektanta i kierownika budowy lub kierownika robót szczegółowo określa tymczasem Ustawa z 7 lipca 1994 r. „Prawo budowlane”. Ponadto podstawowe obowiązki określone przepisami prawa, nałożone bezpośrednio na osoby eksploatujące maszyny i inne urządzenia techniczne przeznaczone do robót ziemnych wynikają z rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 20 września 2001 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas eksploatacji maszyn i innych urządzeń technicznych do robót ziemnych, budowlanych i drogowych (Dz.U.2001.118.1263).
– Zgodnie z tym rozporządzeniem eksploatowanie maszyn roboczych może odbywać się wyłącznie na terenie rozpoznanym pod względem warunków geologicznych i gruntowych – przestrzega nasz rozmówca. – Obowiązki nałożone na wykonawcę w związku
z planowanymi robotami ziemnymi wynikają również z innych uwarunkowań. Jest to po pierwsze konieczność określenia bezpiecznej odległości od istniejącej sieci gazowej,
w jakiej roboty ziemne mogą być wykonane. Po drugie ustalenie z podmiotem, w którego zarządzie instalacja gazowa się znajduję, bezpiecznej odległości wykonania tych robót. Wreszcie obowiązek wykonywania wszelkich robót w pobliżu instalacji gazowej ręcznie, a nie przy pomocy ciężkiego sprzętu.
W Żywcu przy ul. Wietrznej (Podlesie) ekipa dewelopera budująca bliźniaki również gaz przekopała koparką krótko po tragedii w Szczyrku. Nie było to przyłącze tylko główna nitka. “Chłopcy” z budowy uciekli, ale sąsiadów po drugiej stronie ulicy nie powiadomili, że linia gazowa uszkodzona. Dobrze, że do tragedii nie doszło. Słyszy się od ekip budowlanych, że często przy ręcznym odkopywaniu linii gazowych można je łopatą uszkodzić, gdyż są w tak złym stanie technicznym, ale tego już przedstawiciele monopolisty nie mówią, bo po co sobie problemy stwarzać. Jedno tylko jest zastanawiające, jak doszło do wybuchu w budynku, skoro linia gazowa powinna wychodzić z… Czytaj więcej »
Tak ? A to że macie źle oznakowane nitki 30cm pod ziemią i zardzewiałe rury tego nie piszecie ?
Po co ten artykuł kiedy jeszcze nie zagoiły się wielkie rany?
Po to by nie było kolejnych ran.
Poprzez wypowiedź pana z PSG, że awarie tego typu są niestety zjawiskiem powszechnym – odbieram, że jest to usprawiedliwianie wybuchu w Szczyrku. Jest wymienionych szereg obowiązków, uwarunkowań i tyle. Od takich opisów nie zmniejszy się niebezpieczeństwo.
Jak można to w ten sposób odbierać?! Jakie usprawiedliwienie?! To raczej przestroga, by po prostu myśleć! Myśleć i mieć odrobinę wyobraźni
Dla kogo ta przestroga? Dla firm budowlanych, które znają przepisy ale może się uda sprzętem mechanicznym a nie ręcznie? “Awarie tego typu niestety są zjawiskiem powszednim” mówi pan z PSG i nie widzę w artykule nic co by wskazywało, że nie będą w przyszłości. Przestroga w kierunku myślenia i wyobraźni? To żadne zabezpieczenie na przyszłość.
Co z takiego zdania “pocieszenia” a może przestrogi od pana z PSG jak 8 osób zginęło a tym bardziej dla bliskich.