Będą podwyżki dla urzędników. Wykwalifikowanych pracowników nie zabraknie

Końcem września Niezależni.BB złożyli na ręce władz miasta interpelację dotyczącą wynagrodzeń i polityki kadrowej wśród pracowników Urzędu Miejskiego. W kuluarach mówi się, że urzędnicy zarabiają za mało. Do tego dochodzi jeszcze kwestia inflacji i ogólnej sytuacji ekonomicznej w kraju. Z odpowiedzi Ratusza wynika, że podwyżki będą – nie wiadomo tylko kiedy i w jakiej skali.

Niezależni.BB jakiś czas temu postanowili przyjrzeć się polityce kadrowej i wynagradzaniu pracowników w Urzędzie Miejskim i podległym podmiotom. W interpelacji skierowanej do prezydenta Jarosława Klimaszewskiego pytali m.in. o to czy władze planują podwyżki pensji urzędników ze względu na postępującą inflację oraz ogólną sytuację ekonomiczną oraz czy bielski magistrat ma opracowany plan motywacji pracowników, który zmniejszy ryzyko ich odejścia. Ponadto Niezależni.BB chcieli dowiedzieć się ilu pracowników otrzymało wypowiedzenie umów i ilu nowych przyjęto w ostatnich latach.

Z odpowiedzi przygotowanej przez zastępcę prezydenta Adama Ruśniaka wynika, że podwyżki będą, nie precyzuje on jednak od kiedy i o jakiej skali podwyżek mowa. Jak dowiedział się portal, sytuacja jest aktualnie analizowana, a finanse skrupulatnie liczone. Władze miasta zdają sobie jednak sprawę, że pracownikom trzeba pomóc.

Dalej wiceprezydent Ruśniak podaje, że w latach 2019-2022 wypowiedzenie umów o pracę otrzymało 25 osób, głównie ze względu na likwidację stanowisk oraz trwającą od czerwca redukcję zatrudnienia. Z innych przyczyn, od 2019 roku do końca września br., odeszło 160 osób.

W tym samych czasie w Urzędzie Miejskim oraz podmiotach mu podlegających zatrudnionych zostało 159 nowych pracowników. Co za tym idzie, zdaniem Adama Ruśniaka sytuacja kadrowa pod względem wykwalifikowanych pracowników nie powinna stanowić powodu do niepokoju.