Tragedią mogła się zakończyć opieka 33-letniego mężczyzny nad dwójką synów.
W jednym z mieszkań przy ulicy Sobieskiego w Bielsku-Białej przebywał 33-latek z 4 i 5-letnimi synami. Obaj synowie stali na zewnętrznym parapecie na wysokości drugiego piętra i wyrzucali przez okno zabawki i inne rzeczy. Zauważył to ktoś z sąsiadów, który o wszystkim powiadomił policję. Na miejscu obok mundurowych pojawili się jeszcze strażacy i karetka pogotowia. Ale dzięki szybkiej reakcji służb ratunkowych nie doszło do nieszczęścia. Obaj chłopcy zostali zabrani i przekazani matce, która w tym czasie była na badaniach lekarskich. Potem mundurowi zatrzymali nieodpowiedzialnego ojca, który, jak się okazało, miał ponad dwa promile alkoholu! Mężczyzna usłyszał już zarzuty narażenia swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.