Żołnierze z bielskiego batalionu uratowali przed wychłodzeniem „górskich morsów”. Wcześniej prosili ich, by się ubrali i zawrócili. Ci nie posłuchali, a później nie byli w stanie nawet samodzielnie ubrać schowanych w plecakach kurtek.
O niebezpiecznym zdarzeniu poinformowała dzisiaj Grupa Bieszczadzka GOPR, jednocześnie dziękując żołnierzom z Bielska-Białej. – Jeszcze nie tak dawno wszędzie było głośno o turystach, którzy wybrali się na Babią Górę praktycznie nie posiadając ubrań, a tymczasem dzisiaj podobne wydarzenie miało miejsce na Tarnicy – wskazują ratownicy górscy.
– Dwóch panów z nagimi torsami rozpoczyna wędrówkę z Ustrzyk Górnych w kierunku Tarnicy. Dołączają się do grupy żołnierzy. Kiedy wychodzą na połoniny i okazuje się, że wieje silny wiatr a widoczność jest bardzo ograniczona, zachęcają obu morsów, by się ubrali i zawrócili. Ci jednak idą dalej. Na szczycie Tarnicy nie są już w stanie samodzielnie założyć puchówek, które mają w plecaku. Pomagają im żołnierze, którzy równocześnie podejmują decyzję o zmianie trasy i sprowadzają obu panów do Wołosatego – relacjonują goprowcy.
Jak puentują, tym razem – dzięki pomocy żołnierzy z 18. Batalionu Powietrznodesantowego z Bielska Białej – obyło się bez ich udziału. – Oczywiście, każdy z nas ma prawo korzystać w swój własny sposób z wolnego czasu, ale bardzo prosimy przy tym o dużą dawkę rozsądku… W tym wypadku granica między bezpieczeństwem a poważnymi problemami jest bardzo cienka. W tym wszystkim chodzi o bezpieczeństwo nie tylko wasze – morsów – ale też i przygodnych turystów oraz ratowników! – apelują ratownicy.
gdyby nie internet nikt by się nie dowiedział jakim można być debilem celebryci
Bielscy komandosi to raczej powinni zrobić szpaler,zdjąć pasy i tak na rozgrzewkę przegonić parę razy te “morsy”…
“Gratuluję” portalowi Beskidzka24 takich kalek językowych na stanowisku dziennikarza. Wywaliłbym na zbity pysk, a nie płacił wierszówki… Pisze jak Grażyna z facebooka. Kurtki sie ZAKŁADA a nie UBIERA. No i to: “Dwóch panów z nagimi torsami rozpoczyna wędrówkę z Ustrzyk Górnych w kierunku Tarnicy. Dołączają się do grupy żołnierzy. Kiedy wychodzą na połoniny i okazuje się, że wieje silny wiatr a widoczność jest bardzo ograniczona, zachęcają obu morsów, by się ubrali i zawrócili.” – człowieku, ja prdlę, najpierw goście dołączyli do żołnierzy a potem zachecali morsów do ubrania sie? Ty w ogóle myślisz gdy składasz literki?
Przecież dwóch panów dołączyli do grupki żołnierzy i żołnierze zachęcali aby ubrali się. Ubranie się nie oznacza ubrania kurtek ale więcej a gdyby nawet to nie można ubrać kurtki a koniecznie trzeba założyć? O co chodzi, w jakim języku trzeba pisać?
Jednak głupota jest zaraźliwa…
Widać idiotów nie brakuje u nas
Widać idiotę czarnych i złodzieja rydzola czyli pustak
“naga” głupota mrozi, “ubrana” ubiór tylko nosi.
Moim zdaniem za takie nieodpowiedzialne zachowanie powinni wreszcie tych bezmózgich zacząć obciążać kosztami akcji ratunkowych. Kolejna głupia moda. Nie mam nic przeciwko, gdy zabierają się za to osoby o odpowiednim przygotowaniu i wiedzy, ale do gór trzeba podchodzić z respektem i rozsądkiem, szczególnie w zimie. Skóra cierpnie gdy człowiek obserwuje zachowania niektórych turystów w górach, brak rozsądku, brak szacunku do przyrody, śmiecenie, nieprzestrzeganie zakazów obowiązujących w parkach narodowych i w ogóle w lasach. Szacunek dla żołnierzy!
Pełna zgoda ale jeśli niżej wypowiedziałam się w podobnym duchu i wydawałoby się, że poważny (a za takiego chce uchodzić) komentator Tadeusz robi wtręty do mojej uwagi – o pękniętej gumie i czerwonych gaciach (obsesyjny kolor dla Tadeusza) tylko po to aby dotknąć mnie, zdyskredytować komentarz – ręce opadają,
A co ja i moja wypowiedź mają tutaj do rzeczy? Ja o żadnych gaciach i ich kolorze się nie wypowiadałem.
Jeszcze raz pełna zgoda, że o gaciach i ich kolorze nie wypowiadałeś się. Tylko w tym miejscu.
Dlaczego idiotów nie zakopali do śniegu to czubki.
Powinni te debilne tępe mordy pokazywać od rana do nocy w TV. Może wtedy doszło by do następnych bezmózgowców, że nie warto dla fotki na fb tak się poniżać.
Brawo żołnierze.
A gdzie mandaty za glupote?
Na drodze by dostali.
Cieszy mnie to, że mamy takich żołnierzy
Przynajmniej ci żołnierze budują moja wiarę w ludzi, bo wojsko ludowe ją zabiło.
Tyle że armia LWP to była jedyna armia praktycznie od 1 rozbioru która mogła, działać samodzielnie. Bo potem to już nie nasza armia, Piłsudczycy to jeszcze armia ale większość szkolili w zaborze a armia 39 i teraz to samodzielnie tylko na defilade
A to z książek wyczytałeś czy miałeś z tymi ludźmi do czynienia? Zastanawia się ktoś co robią teraz ludzie, którzy kiedyś przejeżdżali czolgami po Polakach? ORMO, Milicja… ci ludzie i ich dzieci żyją i dobrze się bawią wspominając lata kiedy żyli i korzystali z przywilejów. Świat się modli, świat się podli dla pieniędzy.
Nie chodzi mi o politykę i poglądy a ty sprowadzasz rozmowę na takie płytkie tory. Chodzi mi o realną siłę uderzeniową i zdolności manewrowe. Tego się nie da zakłamać to są fakty choć co niektórym nie wygodne
Mówisz z pozycji stratega, u Nas wojsko już od baaardzo dawna nie służy do celów obronnych. Też smutna prawda. Wojskowi, którzy nie szanują ludzi raczej nie będą ich bronić. Będą bronić swoich interesów. Przemoc domowa, przemoc w stosunku do “kotów” (często gwałty) itp. itd. i przyzwolenie na tego typu zachowania a wręcz nagradzanie poprzez awans.
Spośród wojskowych PRL tylko nieliczni mieli ochotę na rozjeżdżanie ludzi czołgami, w naszym kraju zdarzało się to incydentalnie. Gdyby wojskowi wtedy gorliwie zajmowali się tłumieniem protestów to ofiar byłoby o wiele więcej. Stan wojenny z ’81 też nie był tak okrutny jak mógł być. Wystarczy porównać bilans ofiar choćby z przewrotem Piłsudskiego (niczego nie ujmując tej postaci).
A towarzysze z Jaruzelskim na czele to byli ludzie honoru.
Tak tak i wszyscy wykonywali rozkazy. A to, że teraz noszą broń przy pasku i jak się ktoś im nie spodoba to straszą ludzi i ich prześladują to już inna bajka. Nie mówiąc o wykorzystywaniu znajomości do tego, żeby dalej korzystać z pieniędzy Państwowych tak jak to byli nauczeniu przez lata.
PRL musiał słuchać towarzyszy że wschodu bo ci towarzysze nas,, wyzwolili” i silniejsi od nas oddali Polskę pod wpływy Rosji. Wojsko ludowe musiało wykonywać główne wytyczne Moskwy ale było liczne, wmiare wyszkolone i wyposażone mające oparcie w krajowym przemyśle. Choć zdarzały się problemy i niedociągnięcia jak w każdej armii. Jak towarzysze że wschodu poszli sobie to polski rząd rozbroił armię i sprowadził obce wojska z USA. Wmieszał nas w wojny z których nie mamy zysków i grzecznie wykonuje polecenia z Waszyngtonu. Wszystko ma być teraz natowskie, ciekawe czy papier toaletowy też jest zgodny z standardami natowskimi.
Te morsy mają coś wspólnego z morsami co to zamierzają w krótkich gaciach iść na Czantorię? Jeśli nie, jest jednak wspólne: wyobraźnia.
Dr H.
Pisanie wszędzie o “pękniętej gumie w gaciach” nie spowoduje,że gacie przestaną być czerwone.
Gacie mają różne kolory, czerwony Tadeuszowi może się podobać szczególnie. Nie wypowiadam się co do gustu kolorystycznego. Jeśli pęknięta guma to gorzej bo będą spadać gacie różnych kolorów.
choroba postępuje…. A miałaś iśc na jakąś terapię
Widać, że podszywaczowi jeszcze się nie znudziła nudna narracja. Jak się nauczył raz refrenu tak w koło Macieju powtarza. Nie wymaga czasem leczenia?
Z małej litery, Tadeusz, nie trzeba aż tak wielkich honorów.
Skróty tytułów i stopni naukowych piszemy wielką literą zawsze wtedy, gdy zwracamy się do adresata mającego dany tytuł czy stopień.
Powiedziałam: nie ma potrzeby, inaczej wiem a i sprawdziłam w zasadach, mam inny pogląd w tej sprawie i nie znaczy to, że podoba mi się czerwony kolor. Na początku zdania wszystko zapisujemy z dużej litery tak jak wymyślone zwracanie się. Ale nie jestem polonistką i nie uczyłam się z podręcznika do gimnazjum kl. I – III, Tadeusz może uczył się z wnukami i wie lepiej.