Naukę w bielskiej filii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego rozpocznie w październiku 75 studentów medycyny. Na jedno miejsce przypadało sześciu kandydatów.
Przypomnijmy: w styczniu tego roku prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (SUM) prof. dr hab. n. med. Tomasz Szczepański oraz starosta bielski Andrzej Płonka podpisali w bielskim ratuszu list intencyjny w sprawie utworzenia w stolicy Podbeskidzia wydziału lekarskiego tej śląskiej uczelni. Od tego czasu trwały przygotowania do jego uruchomienia. Dla miasta i całego regionu to nobilitujące przedsięwzięcie, spełnienie marzeń wielu pokoleń bielszczan o uczelni medycznej kształcącej lekarzy na potrzeby regionu i kraju. Inicjatywa wpisuje się w obecną tendencję uruchamiania studiów lekarskich w mniejszych ośrodkach miejskich, gdzie do tej pory wyższe szkolnictwo medyczne nie było obecne.
Pomysły
Śląski Uniwersytet Medyczny to jedna z największych i najbardziej renomowanych uczelni medycznych w kraju. Powstała jako Akademia Medyczna w 1948 roku. W jej murach kształci się obecnie około 10 tysięcy studentów. Wydziały lekarskie SUM mieszczą się w Zabrzu i Katowicach. Teraz będzie również w Bielsku-Białej.
Początkowo zakładano, że tymczasową siedzibą bielskiej filii będzie budynek przy placu Lutra. Ostatecznie jednak zrezygnowano z tej lokalizacji, budynek z kilku względów nie nadawał się do planowanej dla niego funkcji. Zapadła decyzja, że na potrzeby uczelni miasto przeznaczy tymczasowo obiekt należący do jednej z miejskich spółek przy ulicy 1 Dywizji Pancernej. To budynek biurowy usytuowany na terenie strefy przemysłowej w Wapienicy. To w nim mieścić się będą sale wykładowe, pracownie i laboratoria.
Zapleczem do prowadzenia zajęć klinicznych będą bielskie (i nie tylko) placówki medyczne, takie jak Szpital Wojewódzki, Szpital Pediatryczny, Beskidzkie Centrum Onkologii-Szpital Miejski, a także Śląskie Centrum Reumatologii, Ortopedii i Rehabilitacji w Ustroniu.
Docelowo siedzibą nowej filii SUM ma być kompleks budynków przy placu Fabrycznym w centrum miasta. Zanim to jednak nastąpi, konieczna jest ogromna inwestycja związana z budową nowych oraz remontami i adaptacją istniejących tam budynków na potrzeby przyszłej uczelni. Dzięki temu uda się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – dać miejsce prestiżowej uczelni medycznej i zagospodarować jeden z najbardziej zaniedbanych zakątków Bielska-Białej. Plac Fabryczny (właściwie dwa place przedzielone zabudową) oraz jego okolice chluby miastu nie przynoszą. Niegdyś mieściła się tu inna bielska uczelnia – filia Politechniki Łódzkiej, a następnie Akademia Techniczno-Humanistyczna. Od ponad 10 lat zabudowania stoją jednak puste i popadają w coraz większą ruinę.
Kilka lat temu Ratusz próbował to zmienić. Zorganizowano konkurs na projekt zagospodarowania tego miejsca. Wybrano ciekawy, skupiony na przepływającej obok rzece Białej projekt przebudowy i modernizacji zaniedbanego kwartału. Jednak z powodu braku funduszy trafił on na półkę. Leżałby tam przez kolejne lata, gdyby nie plany SUM. Miasto przedstawiło władzom uczelni kilka potencjalnych lokalizacji dla docelowej siedziby bielskiej filii, a te wybrały właśnie plac Fabryczny.
Wyzwania
Na pewno miejsce jest prestiżowe i doskonale usytuowane, ale lokalizacja uczelni w samym centrum dużego miasta ma też swoje minusy. Trudno tam dojechać samochodem, a później go zaparkować, panuje hałas, brakuje przestrzeni na ewentualne dalsze inwestycje. Dlatego uczelnie raczej „uciekają” ze swoimi kampusami z centrów dużych aglomeracji gdzieś na obrzeża. Wystarczy przywołać przykład bielskiej ATH.
Czemu więc władze SUM zdecydowały się właśnie na taką lokalizację? – Naszym celem jest wpisanie się na stałe w przestrzeń Bielska-Białej i jego rozwój. A plac Fabryczny to miejsce sprzyjające temu celowi. Będzie to także nasz wkład w przeobrażenie tej wyjątkowej przestrzeni, którą radni zdecydowali się przekazać Uniwersytetowi. Wszystkie prace budowlane zostaną przeprowadzone z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa i ekologii, tak aby projekt był zgodny z wymogami zrównoważonego rozwoju i przyjazny dla środowiska.
Rewitalizacja budynków zostanie przeprowadzona z zachowaniem oryginalnej architektury i klimatu miejsca, co przyczyni się do stworzenia unikalnego charakteru i atmosfery na terenie Filii SUM w Bielsku-Białej – przekonuje Agata Pustułka, rzeczniczka prasowa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Z jej wyjaśnień można też wnioskować, że władze uczelni mają świadomość pewnych niedogodności, jakie niesie z sobą taka lokalizacja, chociażby w kwestii parkingów. Bo co prawda planowana jest budowa podziemnego parkingu dysponującego około setką miejsc postojowych, lecz nie rozwiąże to zapewne całkowicie problemów związanych z parkowaniem.
Trudno powiedzieć, kiedy studenci przeprowadzą się z tymczasowej do docelowej siedziby. Nie powinno to jednak zająć więcej niż kilka lat. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych nam przez uczelnię. Rada Miasta wyraziła już zgodę na przekazanie należących do gminy nieruchomości przy placu Fabrycznym (częściowo na własność, a częściowo – grunty – w wieczyste użytkowanie) na potrzeby przyszłej placówki. Deklarację w tej sprawie złożył też władzom uczelni prezydent miasta.
Plany
Jeśli chodzi o samą inwestycję, to istnieją już jej wstępne założenia. Pierwszym etapem będzie przygotowanie koncepcji zagospodarowania placu Fabrycznego na potrzeby uczelni. – Jesteśmy w trakcie prowadzenia postępowania przetargowego na wyłonienie projektanta, który przedstawi koncepcję zagospodarowania terenu oraz przypisze istniejącym obiektom nowe funkcje – mówi Agata Pustułka.
Dodaje, że część istniejących budynków, będących pod nadzorem konserwatorskim, pozostanie w stanie nienaruszonym i będą w przyszłości (po modernizacji) pełnić nowe, przypisane im funkcje: dziekanatu, biblioteki z czytelnią czy budynku z salami wykładowymi. Przewidziane jest też miejsce na akademik (dom studencki). Część zabudowań, nie objętych ochroną, ze względu na bardzo zły stan techniczny, zostanie rozebrana, a w ich miejsce planowana jest budowa nowych obiektów służących celom dydaktycznym.
Władze uczelni zakładają, że procedura wykonania dokumentacji projektowej i uzyskania pozwolenia na budowę zakończy się w połowie 2025 roku, a budowa powinna zająć około 5 kolejnych lat. Przy czym nie ukrywają, że biorąc pod uwagę zakres planowanych prac oraz charakterystyczny układ bielskiej starówki, opracowanie projektu budowlanego będzie dużym wyzwaniem dla projektantów. Rzeczniczka nie chciała na razie mówić o kosztach tej ogromnej inwestycji (podczas sesji Rady Miejskiej padła kwota 200 mln zł) i tylko dyplomatycznie stwierdziła, że „koszty będą znane po opracowaniu koncepcji zagospodarowania, którego częścią będzie wycena szacunkowa całości przedsięwzięcia”.
Agata Pustułka dodała, że koszty te to nie tylko projekt budowlany i wykonawczy oraz wartość prac budowlanych, ale również nadzór inwestorski, koszt wyposażenia dydaktycznego oraz koszt wyposażenia specjalistycznego kierunku lekarskiego (laboratoria, sale symulacyjne itp).
Gdy nowa siedziba już powstanie, docelowo przy placu Fabrycznym będzie się kształcić od 200 do 250 przyszłych lekarzy w jednym roczniku, a nie 75, jak to ma być do czasu jej zbudowania i uruchomienia. Warto dla porównania dodać, iż obecnie w Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego naukę na jednym roku pobiera około 240 przyszłych lekarzy. Oznacza to, że w nie tak odległej przyszłości Bielsko-Biała ma szansę stać się jednym z większych w kraju ośrodków uniwersyteckich kształcących lekarzy.
zarobki na tle województwa śląskiego pokazują pozycję Bielska na mapie gospodarczej (brutto PLN):
Bielsko – 6400
Zawiercie – 6400
Zabrze – 6500
Piekary – 6500
Racibórz – 6800
Dabrowa Górnicza – 7270
Gliwice – 7500
Katowice – 8000
Takie cyfry mało mówią, w obrębie B-B można znaleźć jeszcze większe zróżnicowanie zarobków i co – pozycja?
Tylko jak patrzę na zdjęcia tych gmachów, to nasuwa mi się myśl, że zanim tutaj zaczną studenci pracować, muszą one jeszcze przejść porządny remont.
napisane, że o tym myślą
Prestż miasta? Sorry, ja bym wolał być leczony przez lekarzy wykształconych bez uwzględniania prestiżu miejsca kształcenia.
Mam dość osobistych doświadczeń z absolwentami “wyższych” uczelni z Bielska i nie tylko, wybaczcie, studia wyższe to nie fabryka dyplomów, a studia medyczne w szczególności.
Straszne slumsy, ciekawe co zrobią. Ale jak zrobią to z dojazdem potworna kiszka
A komunikacja miejska nie funkcjonuje?
Od dawna jak mantrę powtarzałem że Bielsko powinno być ośrodkiem akademickim, to by stąd tak ludzie nie uciekali i coś by się zaczęło kręcić. Przeczytali???
Ośrodek akademicki? Do tego trzeba mieć jakieś podstawy kulturowe, cywilizacyjne, potencjał wykładowców.
A co mamy? Miasto, które kiedyś było stolicą województwa i myśli że to wystarczy.
Zbudujcie te podstawy i potencjał, a potem myślcie co dalej.
Stara ATH, Ochron srodowiska…
UJ, nie było pracy po tej uczelni, choc duzo sie piwa pilo w poza swiatem.
I rudym kocie…
Wole być dobrym glazurnikiem niż mgr po tych uczelniach.
Po ochronie środowiska nie ma co się dziwić, że nie było pracy. Zarówno ci z ATH jak i UJ wiedzą, że jest to specjalność “odpadowa”
O ile w tym przypadku mamy fabrykę lekarzy to w beskidzkiej24 mamy fabrykę lemingów.
przystąpiłeś do nich, inaczej nie wchodź na B24.
Ale jesteś tym samym Cezarym co w komentarzu pod kibolami co to kradli flagi – nie mam kompleksów jako leming.
młody człowiek zwykle pracujący w korporacji, zwykle wyborca centrowy, nieposiadający własnego zdania, lecz idący za tłumem, bezkrytycznie ufający popularnym mediom
ale wyzwiesz mnie za chwilę od gorszych i też nie będzie komplementem, choć taki gorszy nie muszę być i wyczytane regułki możesz sobie pisać
Jak widzę lubisz pozycjonować się w roli ofiary oprymowanej przez nieprzyjaznych ludzi. Nie musisz być gorszy, ale zawsze nim możesz być.
B24 i ludzie w gruncie zgadzający się z poruszanymi problemami – są na forum oprymowani przez hałastrę przypisującą wszelkie zło lewactwu, PO, atakowani są indywidualnie redaktorzy. Ostatni przykład: gość ma pretensje, że PKS zlikwidowało PO a to nie jest prawda, jedzie równo po sznurku innych komentarzy. No ale wypisuje elaboraty “taka prawda” w swojej chwale. Nie muszę być gorszy, ale rzecz i w tym, że gorszy chce być lepszy – jeśli już zszedłeś w miejsce gorszy – lepszy.
Cieszymy się:
Zamiast się cieszyć, zabierz się podszywacz do nauki pisania komentarzy, do fabryki się nie nadajesz ale można to zrobić w domu.
Wstałeś już Iza i bredzisz?Ubierz się w damskie ciuszki i pochodź po rynku,lubisz to😂
W mojej zabitej dechami wsi nie ma rynku, jest za to świadomość, że Iza jest pełnoprawnym nickiem pod którym może pisać i facet
Lubisz to nie?Kręci cie udawanie baby😂
Nie dociera do podszywacza, nic na to nie poradzę
Mimo, że docelowo FUM ma się mieścić w kompleksie budynków przy placu Fabrycznym, lepiej aby uczelnię nie nazywać fabryką lekarzy.
No a co? jak nie produkt.
Ważne by był dobrym produktem.
Z powołania to juz nie ma nawet duchownych
aha, muszę sobie przestawić podstawową definicję produktu jaką znałem, czyli to co jest wyprodukowane i jest przeznaczone na sprzedaż – w fabryce.