Wszyscy funkcjonariusze bielskiej placówki Straży Granicznej – blisko osiemdziesiąt osób – wciąż przebywają na kwarantannie. Siedziba SG przy ulicy Komorowickiej został już zdezynfekowana i zamknięta czeka na powrót załogi.
To efekt wykrycia w ubiegłą sobotę (18 kwietnia) 2 przypadków zakażenia kornawirusem u funkcjonariuszy oddziału. Decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego MSWiA wszystkie pracując tam osoby (oprócz funkcjonariuszy placówka zatrudnia też blisko 20 pracowników cywilnych) zostały skierowane na kwarantannę, a budynek poddany dezynfekcji. W międzyczasie wirusa wykryto jeszcze u trzech kolejnych funkcjonariuszy. Decyzja o zamknięciu placówki obowiązuje do niedzieli 26 kwietnie. Później wznowi ona działalność, jednak pod warunkiem – tłumaczy Katarzyna Walczak, rzecznik śląskiego oddziału SG – że PIS MSWiA zezwoli na powrót personelu z przymusowej kwarantanny.
W czwartek już wiedzieli. Do soboty kazali pracować.
Wróżbita vel inżynier, zostawiłeś zastępcę z lasu, który Cię zastępuje z zawołaniem:”Hermenegilde komm” jak widać niżej. Jak widzisz, nawet PRYKA da się nauczyć. Możesz liczyć także na podobny chamski język, brak szacunku dla innego myślenia.
Co tu dodać – właściwie wszystko już powiedziałeś Hermenik – no cóż, głupotę sieje się niebywale łatwo… Żeby tak samo było z kagankiem oświaty 😀 O TEMPORA! O MORES!
Nie poznaję pojednawczego tonu. Chory jesteś?
Wróżbita vel inżynier vel Bielszczanin JOHNY rozkręci się o ile pozwolą w redakcji beskidzka24?
A w telewizorni nic nie gadajo
Do tego dochodzą żołnierze którzy wspólnie z nimi pełnili służbę
Hermenegilde komm!Było tu.
Było, nic złego nie napisałam aby oblać pomyjami?
“Straty wojenne”, procedura zrozumiała. Powrót personelu pod warunkiem, że pozytywny wynik testów pozwoli na powrót.