W pierwszym meczu przed własną publicznością w tym sezonie futsaliści Rekordu wygrali z zespołem FC Reiter Toruń. Gole i emocje były dopiero po przerwie.
W pierwszej połowie rozegranego w piątkowy wieczór meczu kibice nie oglądali goli, piłkarze obu drużyn nie dostarczyli też fanom zbyt wielu emocji. Na szczęście zmieniło się to po przerwie. Gospodarze w przeciągu dwóch minut wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a po upływie kolejnych czterech – prowadzili już trzema golami.
Kiedy w 30. minucie goście po raz pierwszy pokonali Michała Kałużę, Rekordziści odpowiedzieli niemal natychmiast, zdobywając czwartego gola i tym samym stawiając kropkę nad i. Piłkarze z Torunia zdołali już tylko zmniejszyć rozmiary porażki.
Rekord Bielsko-Biała – FC Reiter Toruń 4:2 (0:0)
Bramki: Dosa (23′, 28′), Spellanzon (2′), Haraburda (30′) – Spychalski (30′), Kollar (33′)
Rekord: Kałuża – Gustavo Henrique, Zastawnik, Budniak, Kadu, Dosa, Spellanzon, Ivanković, Marek, Haraburda, Florek, Ślęzak.