Wydarzenia Bielsko-Biała

Bielska Zadymka Jazzowa wystartowała pod ziemią

Joanna Bojczuk z Zarządu Województwa Śląskiego i dyrektor festiwalu Jerzy Batycki otworzyli Bielską Zadymkę Jazzową. Zdjęcia: Aneta i Maciej Kanikowie

Od wieczora, 18 marca, do niedzieli trwa Orlen Jazz Festival – Bielska Zadymka Jazzowa. To już 27. edycja tej popularnej imprezy, o której głośnio w Polsce i świecie.

Bielską Zadymkę Jazzową zainaugurowano w… Zabrzu, 320 metrów pod ziemią, w zabytkowej kopalni Guido, gdy zgromadzona tam publiczność chóralnie wykrzyknęła hasło tegorocznej imprezy „Pamiętajmy o Aniołach”.

Tradycją tego festiwalu jest organizowanie koncertów nie tylko w Bielsku-Białej, ale też w innych prestiżowych i niezwykłych lokalizacjach, jak sala koncertowa NOSPR w Katowicach, hala Arena w Gliwicach czy podziemna komora zabrzańskiej kopalni, do której zjeżdża się górniczą szolą, czyli windą. Pierwszy koncert pulsował rytmiczną, lekko jazzującą muzyką klubową w wykonaniu tria Zeitgeist Freedom Energy Exchange i wokalisty Wayne’a Snowa – formacji grupującej artystów z różnych stron świata. Z kolei w sobotę, w ramach zadymkowego cyklu „Śląsk z góry na dół” (choć tym razem z dołu do góry) publiczność wybierze się kolejką linową na górski szczyt. W schronisku na Szyndzielni powita ją po swojsku kapela góralska Śtyry i Przyjaciele, po czym klimat muzyki latino i afrykańskich rytmów stworzy zespół Rumba de Bodas z Włoch. W tym roku po raz pierwszy przygotowano udogodnienia dla osób z niepełnosprawnością chcących dotrzeć do schroniska – podkreśla dyrektor festiwalu Jerzy Batycki.

Jednym z atutów Zadymki jest różnorodność jazzowych i okołojazzowych stylów. W programie mamy szeroką reprezentację polskiej sceny muzycznej oraz liczne grono interesujących artystów z najróżniejszych kierunków geograficznych. W tym roku są to muzycy z kilku krajów europejskich, a także z USA, Afryki, Australii, Indii. W tak niezwykłym muzycznym tyglu mieszczą się zarówno młode talenty, jak i największe światowe gwiazdy jazzu, honorowane przez organizatorów Zadymki statuetkami Anioła Jazzu, wyrzeźbionymi przez bielską artystkę Lidię Sztwiertnię. W tym roku grono Aniołów Jazzu powiększy się o wybitnych instrumentalistów z USA – legendarnego gitarzystę Johna Scofielda, a także pianistę Danilo Pereza, kontrabasistę Johna Patitucciego i perkusistę Briana Blade’a. Koncertowali z awangardowym saksofonistą Wayne’m Shorterem (zmarł w 2023 roku), też uhonorowanym Aniołem. Ten słynny freejazzowy muzyk i kompozytor dwukrotnie grał na zadymkowych festiwalach, a teraz poświęcono mu jeden z festiwalowych wieczorów. Shorterowskie trio uzupełnił saksofonista Ravi Coltrane (syn klasyka jazzu Johna Coltrane’a) i on także otrzyma anielską statuetkę.

Pamiętając o Aniołach organizatorzy Zadymki przypominają też słynną postać polskiego jazzu – także uhonorowanego statuetką Jana Ptaszyna Wróblewskiego (1936-2024), wspierającego bielski festiwal, m.in. w radiowej Trójce, od jego pierwszej edycji. Z tej okazji reaktywowano orkiestrę Studia Jazzowego Polskiego Radia, a transmisję koncertu poświęconego twórczości Ptaszyna zapowiedziała radiowa Dwójka.

Ale Zadymka to nie tylko koncerty w kilku miejscach miasta – Cavatina Hall, Szkoła Muzyczna, Teatr Polski, Metrum Jazz Club z nocnymi jam sessions, Galeria Sfera z codziennymi prezentacjami (wstęp wolny!) młodych talentów wywodzących się z bielskiego „Muzyka”. To także imprezy towarzyszące, przede wszystkim coroczny ogólnopolski konkurs dla młodych jazzmanów im. Jana Ptaszyna Wróblewskiego, w którym znaczącą nagrodą jest nagranie debiutanckiej płyty. Inne tegoroczne atrakcje to jazzowe śniadanie na Dębowcu, muzyczny seans w kinie Kreska, odsłuchiwanie płyt w Hi-Fi Studio, a w Willi Sixta wystawa ponad czterdziestu muzycznych plakatów autorstwa Karoliny Glanowskiej z Suchej Beskidzkiej. Jeden z jej zadymkowych plakatów znalazł się wśród 500 najlepszych, wybranych z ponad 25 tysięcy prac w konkursie organizowanym w Brazylii i będzie prezentowany w tym kraju, a następnie w Panamie i Portoryko.

Ciekawe, czy świat doceni najnowszy album „Portraits” kwintetu Adama Bałdycha grającego na skrzypcach renesansowych. Jest to bowiem muzyczna refleksja o naturze ludzkiej, zdolnej do wspaniałych czynów i odkryć, ale także doprowadzającej do wojen i niewyobrażalnych tragedii. – To moje wołanie o pokój na świecie – mówi Adam Bałdych. – Chcę zabrać głos jako artysta, choć wiem, że nie mogę wszystkiego osiągnąć. Ale wierzę, że muzyka może nieść wielką nadzieję i zmuszać do refleksji. Premierowe wykonanie materiału z tej płyty będzie miało miejsce podczas niedzielnego finałowego koncertu w Cavatina Hall.

Nie byłoby tego festiwalu bez wsparcia sponsorów – lokalnych i ogólnopolskich. Takim szczodrym osobom i instytucjom organizatorzy festiwalu dziękują statuetką Anioła Stróża. Tym razem jej laureatem został Jacek Kliszcz, prezes bielskiej firmy PWS Konstanta.

Zadymka trzyma się mocno. Ma znowu potężnego sponsora tytularnego – Orlen, ponadto znalazła się wśród najwyżej ocenionych festiwali muzycznych w programie „Muzyka 2025” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i otrzymała dofinansowanie na trzy kolejne edycje oraz tegoroczny konkurs im. Jana Ptaszyna Wróblewskiego.

google_news