Władze Bielska-Białej chcą, aby podczas zbliżającego się mundialu funkcjonowała w mieście strefa kibica. Organizuje ją gmina, a wszystko przygotowywane jest już od kilku miesięcy.
Na razie jednak sprawa nie jest przesądzona – wynikało z deklaracji, jaką podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej złożył – w odpowiedzi na interpelację dwójki radnych – wiceprezydent miasta Waldemar Jędrusiński. Radni chcieli, aby strefa taka powstała na Stadionie Miejskim, jako obiekcie doskonale się do tego nadającym.
Z wypowiedzi wiceprezydenta wynikało jednak, że taka lokalizacja, z różnych względów (w tym głównie finansowych i organizacyjnych), nie jest możliwa. Odpowiedniejszym miejscem – jak przyznał – jest nie sam stadion, lecz teren przyległego do niego parkingu. Strefa tam utworzona pomieści nie więcej niż 1500 osób i będzie dostępna w czasie meczów reprezentacji Polski.
To czy bielscy kibice będą mogli wspólnie cieszyć się sukcesami biało-czerwonych nie jest jednak w stu procentach pewne. Jeśli jednak wszystko uda się spiąć i znajdą się pieniądze to strefa kibica – zapewnił Waldemar Jędrusiński – na pewno zostanie otwarta.
