Długi sznur śmieciarek oczekujących na wjazd na teren bielskiego wysypiska śmieci w Lipniku sparaliżowało kompletnie ruch na – na dodatek remontowanej – ulicy Krakowskiej. Powodem gigantycznego korka są… nowe przepisy dotyczące ewidencji odpadów.
Z grubsza biorąc chodzi o to, iż teraz każdy transport śmieci (każda śmieciarka!) musi być odnotowany w centralnej (krajowej) elektronicznej Bazie Danych o Odpadach. Efekt jest taki, iż do tej pory przyjęcie jednego samochodu z odpadami trwało około 1,5 minut (ważnie i rejestracja) teraz przedłużyło się do jakichś 6 minut. Trzeba nie tylko zważyć auto, lecz sprawdzić w systemie (on-line) czy to, co przywiózł zgadza się z tym, co zadeklarował przewoźnik. Stąd też na wyładunek czeka w ogonku tak wiele śmieciarek. Zwłaszcza, że to pierwszy (w całym kraju) dzień działania nowego systemu i jak powiedziano nam w Zakładzie Gospodarki odpadami nie wszystko działa jeszcze jak powinno.
Do Lipnika przyjeżdża codzennie kilkaset aut wyładowanych odpadami…
Jak oni to sprawdzają ? Szkoda że Bareja już nie żyje miałby co robić .Polska nie jest krajem idiotów to cała unia jest idiotyczna.
Pierwszy dzień, będzie lepiej, skróci się z 6 minut do 5. Komputeryzacja globalna przecież ułatwia, skraca. Zaleta taka, że nie widziany był dotąd na ulicach przegląd śmieciarek w długim sznurze kolejki. Miłośnicy śmieciarek mają raj.
Nie dziwi ,że opinia o Polsce jest taka : to kraj idiotów.Wpierw działają,potem się zastanawiają.
Nie wiem czy tacy i****i. Ważne, że nie przyznają się do błędów.