Wydarzenia Bielsko-Biała

Oktoberfest w Bielsku-Białej. Dwa dni muzyki i bawarskiego klimatu

Oktoberfest ponownie zagościł w Bielsku-Białej. Nie trzeba było więc jechać do Bawarii, gdy wystarczyło odwiedzić Park Słowackiego. Przez dwa dni hala namiotowa BBOSiR-u tętniła muzyką, tańcem i aromatem złocistych trunków. Wydarzenie przyciągnęło mieszkańców i gości z całego regionu, którzy wspólnie bawili się w bawarskim klimacie.

Oktoberfest w namiocie BBOSiR-u przy ul. Słowackiego przyciągnął tłumy mieszkańców. Na uczestników czekały stoiska gastronomiczne z potrawami kuchni bawarskiej i regionalnej, a szczególne miejsce zajmował Bar Pierożek, organizator wydarzenia, który nie tylko serwował swoje słynne pierogi i schabowe, ale też zapowiadał otwarcie nowego lokalu na placu Wojska Polskiego.

Atmosferę biesiady tworzyła muzyka na żywo. Na scenie wystąpili w ciągu dwóch dni pojawili się m.in. Piotr Krakowski – multiinstrumentalista i showman, Kapela Dejcie Spokój, Jolanta i Jacek Kierokowie, a także Adi z akordeonem. Publiczność bawiła się także przy energetycznych setach DJ-a Michała Sandeckiego oraz podczas koncertu Danuty Wiśniewskiej, której występ był jednym z najmocniejszych punktów programu. Całość prowadziła charyzmatyczna Maria Bujok „Ana Mariola”. W programie były także liczne atrakcje i konkursy.

– Trudno mi zamknąć w dwóch zdaniach to, co działo się tutaj przez dwa dni. Naprawdę działo się fajnie. Co roku jesteśmy bardziej bogaci w doświadczenia, to jest pewne. Coraz więcej ludzi się tutaj pojawia, doceniają to. Wiele osób chce się bawić. Jest mała garstka osób, której przeszkadza, że jest głośno, ale nie może się ona przeciwstawiać temu, że miasto powinno się rozwijać, ludzie chcą się bawić itd. To jest moje takie osobiste zdanie – mówił Edward Malon, organizator imprezy.

– Bielski Oktoberfest z roku na rok jest coraz lepszy. Coraz więcej osób docenia to, co robimy. Szczególnie muszę podziękować wszystkim, którzy mnie wsparli w tej imprezie. Mam nadzieję, że z roku na rok będzie to impreza bardzo rozwijająca się. Jeżeli tylko Bóg i pan prezydent pozwolą, to na pewno zobaczymy się za rok – dodawał.

Choć Oktoberfest tradycyjnie kojarzy się z Monachium i październikiem, bielska wrześniowa odsłona cieszy się dużym zainteresowaniem. Przez dwa dni mieszkańcy mogli poczuć namiastkę bawarskiego święta bez wyjeżdżania z miasta. Organizatorzy nie mają wątpliwości – wydarzenie na stałe wpisało się już w kalendarz imprez w Bielsku-Białej.

google_news