Dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej poinformowała, iż dziś (11 kwietnia) po przerwie spowodowanej objęciem oddziału urologii i onkologii urologicznej kwarantanną, zostaje on ponownie otwarty. Było to możliwe ponieważ wszyscy przebywający na oddziale pacjenci, lekarze oraz pozostały personel medyczny został ponownie przebadany na obecność wirusa SARS COV-2 i wszystkie testy okazały się ujemne.
Zgodę na wznowienie pracy oddziału wydał bielski Sanepid. – Pacjenci, którzy obecnie przebywają na oddziale, zostaną wypisani do domu, jeżeli ich stan zdrowia na to pozwoli. Koniec kwarantanny oznacza, że na oddział mogą być też przyjmowani chorzy, wymagający hospitalizacji – informuje szpital (podczas kwarantanny żaden z przebywających na oddziale pacjentów nie mógł zostać wypisany. Nikt też nie mógł zostać przyjęty na leczenie)
Oddział został objęty kwarantanną pod koniec marca, gdy u jednego z pracujących tam lekarzy wykryto koranawirusa. Miał on wcześniej kontakt z zakażonym pacjentem przebywającym na oddziale chirurgii ogólnej i naczyniowej.
Najgorszy oddział! Może jakaś refleksja dla personelu tego oddziału! Poza lekarzem Pawłem P. i pielęgniarką panią Kasią to zagłada… Traktowanie pacjentów jest skandaliczne na tym oddziale.
o*g… Mamy się cieszyć czy płakać?
Na pewno gratulacje dla ludzi że są zdrowi – GRATULACJE.
Kto ponosi odpowiedzialność (i KARĘ) za to że oddział nie działał 2 tygodnie?
Odpowiedzialność i karę ponosi ten który pierwszy na świecie miał koronawirusa
A no oczywiście – bo ci którzy mieli zapewnić odpowiednią ilość TESTÓW to na pewno nie 😀 To nic że wywiad ostrzegał już w grudniu bodajże.
To że 1/3 ogółu zakażonych złapała to w szpitalach i poradniach to również “betka”…
Zgadzam się z tobą… 38 milionów Polaków….. Z racji tego że niektórzy muszą się przemieszczać bo pracują, chodzimy do sklepów choćby po najpotrzebniejsze artykuły czyli jakiś kontakt pomiędzy osobami istnieje to niektórym trzeba byłoby powtarzać testy. Służba zdrowia regularnie testy… Twoim tokiem rozumowania to myślę że że 100 milionów testów powinno wystarczyć.
Tak na początek koleżko – widzisz jakieś inne rozwiązanie skoro 80 % zakażonych nie ma żadnych objawów?
Już wasz nowy “rydzyk” – pan szumowski stwierdził że nikomu nie pomoże jak gospodarka zaliczy glebę. W jaki inny sposób wyobrażasz sobie zarządzanie taka epidemią bez testów przy jednoczesnym nie zarżnięciu gospodarki? ZAMIENIAM SIĘ W SŁUCH… 😀
No widzisz…a ja czytałem że ci drugi zarażony może nie mieć objawów… Co daje 50% a nie 80%.. idąc twoim tokiem rozumowania to policz ile by kosztowało 100 milionów testów po ok 400 zł każdy. Podpowiedź- 40 miliardów PLN… A to udźwignie nasza gospodarka? Poza tym jak technicznie zrobić tyle testów??? Ile w Polsce musiało by być laboratoriów?? Jeżeli się mylę to pokaż mi kraj który postępuje tak jak ty piszesz? ZAMIENIAM SIĘ W SŁUCH…. ?