Mają kilka wozów. W tym jeden, który liczy 40 lat, ale jeszcze działa i nawet dobrze się sprawuje. – Przekonanie, że się nie zepsuje, to jednak za mało, aby spać spokojnie. Dlatego zbieramy na nowy samochód strażacki – mówią strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Straconce, dzielnicy Bielska-Białej.
– Jakby tak każdy zainteresowany dał finansową cegiełkę, to by się szybko uzbierało. Wystarczy dycha od osoby – zachęca dodatkowo Józefa Wawak, szefowa Rady Osiedla Straconka. – Nowoczesny sprzęt jest bardzo ważny przy powodziach, wichurach, pożarach. To jest kwestia naszego bezpieczeństwa – tłumaczy.
Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Straconce zwraca się zatem z prośbą o wsparcie zakupu nowego ciężkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego.
– Obecnie mamy zapewnione środki w wysokości 1 mln 10 tys. złotych, które uzbieraliśmy z kilku źródeł. Brakuje nam jeszcze 90 tys. złotych, a mamy coraz mniej czasu na zebranie tej kwoty – wylicza Tomasz Otrząsek z OSP w Straconce, która działa od 114 lat. – Nasi druhowie pracują o każdej porze dnia i nocy. Przybywają na ratunek potrzebującym. Możliwość zakupu ciężkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego jest wydarzeniem historycznym dla naszej OSP i Straconki. Nigdy wcześniej nie udało się pozyskać środków na zakup takiego wozu bojowego. Zaistniała także konieczność utworzenia dodatkowego stanowiska garażowego, na które planujemy zaadaptować pomieszczenia zarządu w ramach finansowania ze środków własnych – podkreśla pan Tomasz.
Wpłat można dokonać na konto naszej jednostki w Beskidzkim Banku Spółdzielczym w Bielsku-Białej nr 27 8111 0009 2001 0000 0198 0001.
Szczegółowe informacje można uzyskać pod numerami telefonów: 606 276 702 oraz 506 510 278.
szkoda wogóle co pisać, wścieklizna pełna gębą, niektórzy nawet 1 porządnego auta nie maja a Ci juz następny,kto bardziej zorientowany doskonale wie,że to jest wydanie olbrzymich pieniędzyw błoto…tprzecież w bielsku jest duża ilość jednostek osp baa nawet KM psp ma niedaleko…ludzie bez przesady…taaaa na festynie będzie czym trąbić