Rada Osiedla Biała Śródmieście w Bielsku-Białej wyraziła swoje zdziwienie, że jako organ pomocniczy gminy została całkowicie pominięta podczas procedury poszerzenia o kolejne ulice strefy płatnego parkowania. Decyzję w tej sprawie – na wniosek Ratusza – podjęła w lutym Rada Miejska.
Uchwała ma obwiązywać do tego 1 lipca. Na jej mocy do strefy włączono zostaną wtedy dodatkowo ulice: Chopina, Listopadowa, Frycza Modrzewskiego, a także 1 Maja, PCK, Broniewskiego, Dworkowa i Dmowskiego. Do tej pory można tam było parkować za darmo, lecz niedługo pojawią się parkomaty i za postój trzeba będzie zabulić. W sumie chodzi o – do tej pory darmowych – 450 miejsc postojowych. Decyzja Rady budzi spore kontrowersji. Zdaniem RO objęcie strefą ulic: Broniewskiego i Dmowskiego znacznie pogorszy możliwość korzystania z parkingów mieszkańcom śródmiejskiej dzielnicy mieszkaniowej. Tymczasem żyje tam o ponad 10 tysięcy osób (wyborców). Dlatego też członkowie Rady Osiedla proszą władze miasta o ponowne rozważnie podjętej już decyzji, bo – w ich ocenie – narusza ona prawa lokatorów budynków położonych przy wspomnianych ulicach. Cała operacja poszerzenia strefy wygląda na rozpaczliwą próba ratowania miejskiego budżetu. Przy czym zmiana granic strefy nie wpłynie na stawki opłat. Te – przynajmniej na razie – zostaną utrzymane – deklarują urzędnicy – na dotychczasowym poziomie.
Rada Osiedla nie pytała się Rady Miasta jak tworzyła najdroższy parking w mieście. To Rada miasta nie pyta się Rady Osiedla czy może na swoich ulicach pobierać opłaty
Rada Osiedla nie jest samorządna, jest jednostką pomocniczą dla prezydenta i nie jest prawdą w wypowiedzi zastępcy prezydenta w innym artykule, że nic On nie może.
Jeśli Rada Miasta nie potrzebowała pomocy – pominęła. Po co Rada Osiedla nazywa się organ pomocniczy?
Wystarczy zajrzeć do ustawy o samorządzie gminnym. Zresztą jaka Rada, taka pomoc. Chociaż dziwne, bo akurat Biała Śródmieście wybory się odbyły i jaką Radę wybrali taką mają. Słaba pozycja Rad Osiedli wynika z braku zrozumienia i wiedzy mieszkańców. A poza tym, wystarczy np. sprawdzić, kto chodzi chociażby na Walne Zgromadzenia Spółdzielń Mieszkaniowych – sami swoi – i to jest odniesienie się do tego jak ludzie postrzegają swój udział w strukturach Spółdzielń, czy Rad Osiedla.
Pytanie zadane z przekąsem, wiem że tak nazwano w ustawie – źle już poczynając od nazwy. A co się dzieje na wsiach z Radami Sołeckimi – nie lepiej, słabiutkie, radni gminni tak naprawdę decydują. Przewodniczący Rad Sołeckich z łapanki, zebrania wiejskie i regulaminy o ważności kworum zebrań będące farsą…
“jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz” lub “obudzić się z ręką w nocniku”.
Od czegoś przecież te jednostki pomocnicze są. Jeżeli mieszkańcy nie potrafią z nich korzystać, to jedna rzecz. Z drugiej strony, radni gminni to wykorzystują okazując nonszalancję.
Nie do końca wysypiasz się jak sobie pościelisz kiedy po drodze w posłanie ktoś ingeruje a decydujący na to pozwala. Zgoda, pozwalają też ścielący i nieliczne są przypadki sprzeciwu jak tutaj.
jak napisałem, jeżeli nie dbasz o swoje prawa, nie korzystasz z możliwości, pretensje miej do siebie. Po drugie, jeżeli ktoś ingeruje, to bez zgody ścielącego, o ile wykazał należytą staranność ścielenia.Tylko trzeba być pewnym owej należytości wobec siebie, a nie na pokaz.
To nie jest takie proste, sprawa zerojedynkowa, chyba “filozofa” rozpoznaję.
jedynkowa? Jak zwykle klepitłuk/klepiszon (wersja do wyboru, mogą być) swoją psychozę uskutecznia.
No musi wyjść szydło z worka, z początku wydawałoby się, że sensownie u wielonickowca aż wreszcie teoria (filozofia).
że niby szydło z worka? Chyba u klepitłuka/klepiszona (wersja do wyboru, mogą być obie), bo żadnych konkretów, brak wiedzy, praktyki i nawet teoretycznej teorii, czyli podstaw. Ale za to klepanie, po to by klepać bez sensu w ilościach klepitłukowych chmara.
Ta chmara to chyba szarańcza w Etiopii.
czyli chmara bzdurnych postów. Polecam słownik.