Rada Miejska w Bielsku- Białej podczas dzisiejszej sesji uchwaliła budżet miasta na przyszły rok. Radni nie byli jednomyślni, a dyskusja nad zaproponowanym przez prezydenta miasta projektem budżetu była wyjątkowo gorąca i niepozbawiona politycznych odniesień.
W pewnym momencie – dla ostudzenia emocji – prowadząca obrady przewodnicząca Rady Miejskiej Dorota Piegzik-Izydrcvzyk ogłosiła nawet kilkuminutową przerwę.
Sam budżet można scharakteryzować w dwóch krótkich słowach. Najniższa od lat nadwyżka operacyjna przy jednoczesnym najwyższym w historii miasta deficycie. To oznacza, że Bielsko-Biała będzie się coraz bardziej zadłużać.
Na koniec przyszłego roku zadłużenie to wyniesie już grubo ponad pół miliarda złotych. Dochody Bielska-Białej zapisane w uchwale budżetowej wyniosą w 2023 roku 1.373.500.000, z czego dochody bieżące oszacowano na 1.289.150.000. Z kolei wydatki ustalono na kwotę 1.537.500.000. Stąd deficyt wynoszący 164 miliony złotych. Wydatki bieżące miasta wyniosą w przyszłym roku 1.276.150.000 (stąd też nadwyżka operacyjna to tylko około 13 milinów złotych). Na wydatki majątkowe bielski samorząd chce przeznaczyć w 2023 roku 261.350.000 złotych z czego 257.850.000 wykorzystanych zostanie na inwestycje i zakupy inwestycyjne – czyli sporo. Przy czym w przyszłym roku mają być realizowane prawie wyłącznie inwestycje już rozpoczęte lub w pełni przygotowane i wcześniej zabezpieczone finansowo.
Tradycyjnie najwięcej bielski samorząd wyda w przyszłym roku na oświatę, bo aż 616 402 tysięcy złotych (40,09% wszystkich wydatków miasta). Kolejne pozycje w strukturze wydatków to transport i łączność (155 282 tysięcy, 10,10%) oraz gospodarka komunalna i ochrona środowiska (143 268 tysięcy 9,32%).
Za przyjęciem budżetu było 13 radych (Klub Radnych Jarosława Klimaszewskiego) a 9 (klub PiS oraz Niezależni.BB) wstrzymało się od głosu.
Przebieg sesji w dniu 22.12.br gdzie toczyła się debata nad uchwaleniem budżetu na rok 2023
była lustrzanym odbiciem atmosfery i kultury politycznej jaka panuje w Sejmie RP za sprawą większości parlamentarnej.Tyle że w BB radni z PIS nie stanowią większości. Większość samorządową stanowi koteria powiązana z PO oraz sojusznicy prezydenta Miasta. O dziwo włodarze BB nie szczędzą krytycznych ocen i uwag pod adresem rządu i polityków PIS lecz sami ochoczo naśladują autorytarny styl uprawiania polityki na płaszczyżnie samorządowej.
O kulturze parlamentarnej mowa? – nie ma od dłuższego czasu i nie wróci, jest brutalna walka o władzę a ta gawiedzi się podoba.
Samorząd nie “wyda” na oświatę, tylko przekaże subwencję oświatową uszczuploną o własne wydatki na różnego rodzaju “zarzondy oświaty” będące często “przystanią” dla “samych swoich”