Wydarzenia Bielsko-Biała

Bielsko-Biała: Wakacje, a ciuchcia padła…

Fot: Komunikacja Beskidzka

Obostrzenia pandemiczne niemal zniknęły, pogoda dopisuje, więc to i sezon na wycieczki po Bielsku-Białej i okolicy znaną wszystkim Ciuchcią Beskidzką. Tyle, że nie tak szybko.

Ciuchcia, czyli traktor ciągnący kilka wagoników pomalowanych na żywe kolory, zepsuła się. Akurat teraz, kiedy jet na nią największe zapotrzebowanie. Wszyscy, którzy zdążyli już wcześniej zarezerwować przejażdżki ciuchcią, zwłaszcza organizatorzy półkolonii w mieście, dostają teraz informacje z biura ciuchci, że wycieczki zostają odwołane: „Z przykrością informujemy, że wszystkie wynajmy ciuchci odwołujemy z powodu poważnej awarii. Niestety nie da się jej naprawić, być może będziemy kupować nową, ale na to potrzebujemy czasu. Przepraszamy i pozdrawiamy.”
– Rozleciał się silnik w traktorze – tłumaczy dyrektor Paweł Sadza z Komunikacji Beskidzkiej, w ramach której funkcjonuje ciuchcia. – Miał prawo, bo traktor nieprzerwanie pracował już trzydziestu lat. Pechowo, że stało się to akurat teraz, kiedy na usługi ciuchci jest największe zapotrzebowanie.
Wszystkich sympatyków przejażdżek ciuchcią uspokajamy jednak – powinna ona wrócić na ulice Bielska-Białej i okolic w drugiej połowie lipca.

– Mamy już na oku nowy traktor – tłumaczy dyrektor Sadza. – Trzeba tylko zrealizować transakcję, odpowiednio go obudować i załatwić formalności związane pozwoleniem na zainstalowanie ogranicznika prędkości.
To właśnie sprawia, że ciuchcia pojawi się na powrót w mieście dopiero w terminie, o którym wspomnieliśmy. Traktor nie może się poruszać szybciej niż 25 km na godzinę i musi mieć zamontowany ogranicznik prędkości. Aby tak się stało właściciel musi z kolei uzyskać na taką przeróbkę zgodę producenta pojazdu.

Trochę więc pechowa ta ciuchcia, bo zupełnie niedawno, w ubiegłym roku właśnie w lipcu, ciuchcia wyruszyła na beskidzkie szlaki zupełnie odnowiona. Długo więc nie pojeździła. Na oficjalnej stronie atrakcji nadal też nie ma najmarniejszej informacji o awarii. Właściciel – Komunikacja Beskidzka – wciąż zaprasza do rezerwowania przejażdżek…

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

W LEMINGRADZIE nie ma kasy na pierdoły typu ciuchcia dla dzieciaków czy basen dla mieszkańców. Rok był chudy, COVID pozamiatał budżet – a ziomale pana prezydenta przeca muszą z czegoś żyć… Ciuchcia jakaś… Co byście jeszcze chcieli? Może metro?