Co z miejskimi rowerami? To pytanie zadaje sobie wielu bielszczan, patrząc na wciąż nieczynne bezobsługowe wypożyczalnie. W poprzednich latach ruszały 1 kwietnia.
W tym roku tak się nie stało, bowiem władze miasta unieważniły przetarg mający na celu wyłonienie firmy, która poprowadzi je przez kolejne cztery lata. Było to efektem odwołania się jednego z uczestników od decyzji komisji przetargowej. Co teraz? – 13 kwietnia ogłosiliśmy kolejny przetarg – usłyszeliśmy w Wydziale Promocji Miasta. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to otwarcie ofert nastąpi 24 maja. Później – gdzieś do połowy czerwca – miasto powinno podpisać umowę z wyłonioną w toku tego postępowania firmą. Powinno – bo nie ma pewności, że znowu ktoś się nie odwoła. Jeśli jednak do tego nie dojdzie i umowa zostanie parafowana, to zleceniobiorca będzie miał trzy miesiące na to, aby uruchomić wypożyczalnie. Czyli bielszczanie będą mogli z nich najwcześniej skorzystać dopiero we… wrześniu!
