Adam Caputa, komendant miejski bielskiej Państwowej Straży Pożarnej przechodzi na emeryturę. Dzisiaj odbyła się uroczystość, podczas której żegnał się ze wszystkimi, z którymi miał okazję współpracować. Jednocześnie zaprezentował nowy sprzęt warty prawie dwa miliony złotych.
Starszy brygadier Adam Caputa kończy służbę po 38 latach. Od 2007 roku był komendantem miejskim PSP w Bielsku-Białej. To za czasu jego szefowania strażacy przeprowadzili się do nowoczesnego obiektu przy ulicy Leszczyńskiej i otrzymali do dyspozycji czternaście różnego rodzaju samochodów ratowniczo-gaśniczych i specjalnych. – Był to dla mnie niezapomniany czas obfitujący w zdarzenia trudne, czasami tragiczne, ale również przyjemne i dające satysfakcję z realizacji zadań. Wielkim dla mnie honorem i zaszczytem było pełnić przez ostatnie blisko dziesięć lat funkcję komendanta miejskiego – powiedział Adam Caputa.
Komendanta żegnali jego zwierzchnicy, współpracownicy, a także przedstawiciele licznych służb i samorządowcy z Bielska-Białej i powiatu bielskiego. Wszyscy podkreślali, jak dobrze im się współpracowało. Adam Caputa został obsypany podziękowaniami, gratulacjami, kwiatami i prezentami, wśród których jednym z najciekawszych była… ławka.
Ważnym wydarzeniem było też uroczyste oddanie do użytku nowego sprzętu. To samochód ratowniczo-gaśniczy z modułem proszkowym na podwoziu scanii oraz pompa pożarnicza i działko wodno-pianowe. Te sprzęty kosztowały odpowiednio 1,1 mln, 700 tys. i 130 tys. złotych. Środki na zakup pochodziły z komendy wojewódzkiej, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Narodowego FOŚiGW oraz budżetów Bielska-Białej i powiatu bielskiego.
Adam Caputa formalnie przekaże obowiązki swojemu następcy 31 stycznia o 13.00.
Autorem fotoreportażu jest Marcin Kałuski.
