Prokurator nakazał mu wynieść się z mieszkania. Znęcał się bowiem nad swoją partnerką, a w czasie ostatniej interwencji zaatakował policjantów.
Policyjny dozór i nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego – to środki zapobiegawcze, które zastosował dzisiaj prokurator wobec 22-latka, podejrzanego o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad swoją partnerką oraz znieważenie stróżów prawa i naruszenie ich nietykalności cielesnej.
25 grudnia policjanci interweniowali w mieszkaniu przy ulicy Starzyńskiego w Bielsku-Białej, gdzie młody mężczyzna wszczął awanturę ze swoją partnerką i jej córką. – Widok umundurowanych policjantów nie zrobił na awanturniku większego wrażenia. W dalszym ciągu zachowywał się on agresywnie i wulgarnie. Zwracał się do policjantów słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe. Szarpał się i wyrywał, usiłując udaremnić zatrzymanie. Szybka i skuteczna interwencja doprowadziła do obezwładnienia napastnika, który trafił do policyjnego aresztu – informuje Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej policji.
a psy se moga rzadzic jakim prawem wyrzucacie czlowieka z domu a prokurator niech patrzy sie swojej dupy
Ale jakby skatował kobietę i dziecko to wtedy byłyby komentarze dlaczego policja czy prokurator ni zareagowali, lepiej zapobiec tragedii niż potem zastanawiać się co by było gdyby, poza tym kobieta i dziecko są tu ofiarą a nie ten awanturnik
A tu co? Koleżka się odezwał? I broni przyjaciela? Czy sam zainteresowany?
Ciekawe, czy byłbyś taki mądry, jakby idiota znęcał się nad Twoją matką i Tobą…