Nasz czytelnik, kapitan Maciej Młodowicz to żeglarz z Bielska-Białej, któremu niestraszne są wyzwania. Niedawno wyruszył na kolejną wyprawę by wraz z małżonką spędzić Święta Bożego Narodzenia oraz świętować nadejście Nowego Roku na Atlantyku. Dla urozmaicenia czasu zabrał ze sobą Kronikę Beskidzką i przesyła pozdrowienia dla naszej redakcji.
Otrzymaliśmy świąteczne życzenia od naszego wiernego czytelnika z dalekich stron. W tym roku bielski żeglarz kpt. Maciej Młodowicz wypłynął w swój kolejny rejs, po to by spędzić wiele dni na środku Atlantyku. Będzie tak spędzał święta i Nowy Rok wraz z żoną Katarzyną. Do przepłynięcia jest wiele setek mil.
Aktualnie bielszczanin płynie śladami Krzysztofa Kolumba z Wysp Kanaryjskich przez Wyspy Zielonego przylądka, skąd ruszy przez Ocean Atlantycki do Ameryki. – Kronika Beskidzka zawsze mi towarzyszy, zabrałem egzemplarz na jacht i popłyniemy wspaniałą atlantycką trasą – mówi pan Maciej.
Doświadczenie pod żaglami bielszczanin posiada duże. W przeszłości opłynął Afrykę, przekroczył równik na Oceanie Indyjskim, a raz dotarł nawet do polskiej bazy polarników na Antarktydzie. To już będą jego trzecie święta, które spędzi na wodzie.
