Młoda bielszczanka, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem, zwróciła się dzisiaj z apelem do mieszkańców. Prosi, by zostali w domach.
Kobieta napisała, że skoro jej wpisy mają obecnie „większą moc”, to swój osobisty koszmar chce przekuć w coś pozytywnego. – U siebie czasu nie cofnę i to nie jest niczyja wina – zastrzega.
– Powinnam być dla was potwierdzeniem że wirus jest czymś realnym. Nie atakuje tylko jakichś anonimowych ludzi gdzieś za granicą. To się dzieje tu i teraz. Ja też myślałam, że mnie to nie dotyczy – wskazuje chora. – Dlatego błagam, zostańcie w domach. Nie wychodźcie. Możemy wspólnie ograniczyć zagrożenie. Jeśli przekonam choć jedna osobę, uznam to za swój osobisty sukces – dodaje.
Bielszczanka dalej radzi: – Zostańcie w domu, cieszcie się, że macie koło siebie swoich bliskich. Czytajcie książki, oglądajcie filmy albo po prostu nic nie róbcie. Wszystko jest po coś. I to nie jest koniec świata. Aktualnie moim marzeniem byłoby być w domu. Staram się być silna, bo mam dla kogo.
Dotarło do matołów co twierdzą, że nikt ich nie zmusi do siedzenia w domu?
Zostajemy w domu. Byle to się szybko skończylo. Szybkiego powrotu do zdrowia!