Przez trzy dni w Porąbce rządziły armie z kilku krajów świata, a przy tym nie brakowało bitewnego zgiełku! Takie niecodzienne sceny miały miejsce w ramach niezwykle widowiskowego wydarzenia Historie Frontowe.
Ta impreza, która z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością, odbyła się w Porąbce już po raz ósmy. W tym roku pod hasłem „Nowe rozdanie” miało miejsce siedem rekonstrukcji bitew z końca drugiej wojny światowej. Wzięło w nich udział w sumie aż blisko 500 osób z kilkunastu grup rekonstrukcyjnych.
– To była wyjątkowa żywa lekcja historia, która zgromadziła ogromne tłumy widzów. Mieliśmy nie tylko widowiskowe rekonstrukcje, ale również defiladę, pokazy sprzętu wojskowego z czasów drugiej wojny światowej, ciekawe wykłady i prelekcje historyczne, retropotańcówkę w klimacie lat 40. z muzyką, tańcem i stylizacjami z tamtej epoki. Były także historyczne walki bokserskie w stylu lat 30. i 40. XX wieku oraz ciekawa wystawa Instytutu Pamięci Narodowej, w tym mobilną ekspozycję „Iskry Niepodległości” – wylicza wójt gminy Porąbka Paweł Zemanek.
Wśród rekonstrukcji były inscenizacje: „Kapitulacja Wilhelmshaven”, „Przez Nysę Łużycką do Kleinwelki”, „Wyzwolenie Oberlangen 1945”, „Arnhem 1944”, „Bitwa o zamek Itter 1945”, „Wojna lapońska 1945” i „Torgau 1945”.
Historie Frontowe organizowane są przez Beskidzkie Stowarzyszenie Maczkowców z Bielska-Białej, Urząd Gminy Porąbka i Gminny Ośrodek Kultury w Porąbce. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął minister obrony narodowej. Historie Frontowe współfinansowane były przez Ministerstwo Obrony Narodowej.