Mundurowi ze Szczyrku po pościgu zatrzymali 33-latka, który „driftował” golfem na ulicach Buczkowic. Nigdy nie miał prawa jazdy, a pojazd zabrał z komisu, w którym pracował.
Rzecz się działa 18 maja tuż przed 1.00. Policjanci zauważyli kierowcę volkswagena golfa, który na publicznej drodze bawił się jazdą w kontrolowanym poślizgu. Postanowili zatrzymać go do kontroli, ale ten tylko dodał gazu i zaczął uciekać. Ścigającym go policjantom zajeżdżał drogę i łamał – jak leciało – przepisy drogowe. Zapędzony na polną drogę w Wilkowicach, pod lasem mężczyzna porzucił pojazd i zaczął uciekać na piechotę. Policjanci go dopadli… w korycie potoku Wilkówka.
– 33-latek nigdy nie miał prawa jazdy, a pojazd, którym szlifował rajdowe umiejętności pochodził z komisu, gdzie dorywczo pracuje. Samochód nie miał ważnych badań technicznych, mundurowi zatrzymali więc elektronicznie dowód rejestracyjny i przekazali pojazd pracownikowi komisu, z którego został zabrany – informuje Roman Szybiak z bielskiej komendy.
Mężczyzna był trzeźwy. Został zatrzymany i doprowadzony do komendy. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli drogowej. Grozi mu za to kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności. Za wykroczenia, które popełnił prowadząc pojazd po drodze publicznej bez wymaganych uprawnień i te popełnione podczas ucieczki, grożą mu z kolei wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów. Będzie się także musiał wytłumaczyć właścicielowi komisu, z którego zabrał powierzony mu pojazd. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem sąd.
Takich psycho drogowców jest wiele .
W Zywcu na ul. Krakowskiej też jeździ nocami taki psychol. Opony sciera tak jak by chciał koniecznie na felgach jeździć.
Na asfalcie pełno śladów od hamowania. Asfalt niszczony tak jak by chciał pasy na jezdni oponami zeszlifować.
Ryk silnika głośny odbija się bardzo daleko. I ani jednego struża porządku w okolicy.
Pełno śladów od hamowania? A może od ruszania albo latania bokiem?
Nie zejsraj się przypadkiem, nie pasuje ci to dzwon po bagiety a nie w komentarzach będziesz opowieści dziwnej treści wrzucał.