Kierowcy narzekają na skrzyżowanie ulic Bielskiej i Wiślańskiej w Cieszynie. Po pierwsze: jest jednym z bardziej obciążonych miejsc na drogach powiatu, a po drugie: sprawia wiele problemów w bezpiecznym włączaniu się do ruchu. Jeszcze w kwietniu nastąpią w tym miejscu zmiany…
Od kilku lat trwała dyskusja, jak zmienić to newralgiczne skrzyżowanie w bezpieczniejsze. Padały propozycje zamontowania sygnalizacji świetlnej, skierowania ruchu na tzw. starą drogę przez Mnisztwo oraz wybudowania ronda. To ostatnie rozwiązanie miało najwięcej zwolenników, aczkolwiek były zastrzeżenia do pochyłości terenu na samym skrzyżowaniu. Ostatecznie kierownictwo Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych w Cieszynie znalazło swego rodzaju salomonowe wyjście, czyli… rondo tymczasowe.
Jak informuje szefowa PZDP Magdalena Suchanek-Kowalska, opracowano projekt zmiany organizacji ruchu, który został już zatwierdzony. Firma zewnętrzna wykonała tablice i znaki drogowe, które zostały już zamontowane w obrębie skrzyżowania ulic Bielskiej i Wiślańskiej. Realizacji robót budowlanych podjął się Miejski Zarząd Dróg w Cieszynie.
– Zrobiona zostanie korekta wyspy centralnej, wokół której odbywać się będzie ruch okrężny. Na jej skraju wylejemy asfaltowe pasy poszerzające jezdnię. Chcemy rozpocząć te roboty w najbliższych dniach. Rondo zostanie wytyczone za pomocą przenośnych elementów drogowych. Teren będzie odpowiednio oznakowany. Powstaną trzy przejścia dla pieszych – informuje Wiesław Sosin, dyrektor cieszyńskiego MZD.
Starostwo Powiatowe nie zdecydowało się na budowę stałego ronda, bo najpierw chce sprawdzić, w jakim stopniu zmiana ruchu wpłynie na poprawę płynności jazdy samochodów. Obecnie w godzinach porannych bądź popołudniowych tworzą się olbrzymie korki od strony ulicy Wiślańskiej, sięgające nierzadko daleko poza stawy na Gułdowach. Liczący kilkaset metrów sznur samochodów porusza się w iście żółwim tempie.
Rondo wpłynie na spowolnienie ruchu, szczególnie od strony zjazdu z drogi ekspresowej ulicą Bielską w kierunku centrum miasta, ale ruch ten powinien być płynniejszy z wszystkich stron. – Jeśli pomysł się sprawdzi, to skrzyżowanie ulic Bielskiej i Wiślańskiej będzie przebudowane w następnych latach – mówi starosta cieszyński Janusz Król. Koszt tymczasowego wprowadzenia ruchu okrężnego ma zamknąć się kwotą 80 tys. zł.
