Zawrzało w gminie Czernichów! Zanosi się tam na wojnę pomiędzy władzami gminnymi a miejscowym Polskim Towarzystwem Gimnastycznym „Sokół”. Poszło o pole namiotowe przy Jeziorze Międzybrodzkim, które zostało oflagowane i „udekorowane” napisami o akcji protestacyjnej! Członkowie Sokoła nie ukrywają, że walczą o „być albo nie być” ich organizacji.
Pole namiotowe położone jest przy ulicy Energetyków u stóp góry Żar na pograniczu Międzybrodzia Żywieckiego i Międzybrodzia Bialskiego. W 2005 roku ówczesna Rada Gminy zgodziła się, by teren pola namiotowego wydzierżawić dla Sokoła na czas nieokreślony.
WIDMO LIKWIDACJI
– Nasza organizacja, reaktywowana w 2003 roku, to kontynuator Sokoła z 1914 roku. Organizujemy między innymi ćwiczenia, zabawy i gry ruchowe, naukę strzelania, zawody sportowe, rowerowe, wycieczki. Prowadzimy sekcje: narciarską, militarną, piłki ręcznej dziewcząt, turystyczną, rowerową i Klubu Honorowych Dawców Krwi. Organizujemy imprezy integracyjne, aktywnie włączamy się w uroczystości patriotyczne i współpracujemy ze szkołami. Nie działamy dla zysku, a nasi instruktorzy i opiekunowie pracują społecznie. Na organizację zajęć, wycieczek i innych atrakcji dla dzieci i młodzieży czy na zakup sprzętu sportowego pozyskujemy dotacje z samorządów i od sponsorów. Ale najważniejszą pozycją w budżecie jest dochód z prowadzonego pola namiotowego. Nasza zgodna współpraca z gminą co do dzierżawy tego pola zakończyła się w 2017 roku, gdy wójt Adam Kos postanowił sprzedać te grunty. Sprawa wyszła na jaw, gdy Krzysztof Stwora, sołtys Międzybrodzia Bialskiego, zauważył, iż przedstawione Radzie Sołeckiej do zaopiniowania działki na sprzedaż to nasze pole namiotowe. Prowadzone rozmowy, wymiana pism zakończyły się teraz decyzją wójta o wypowiedzeniu umowy, a 8 maja mamy oddać ten teren! W sytuacji, gdy z roku na rok dostajemy coraz mniejsze dotacje z budżetu gminy, brak dochodu z pola namiotowego oznacza dla nas faktycznie likwidację Sokoła! – podkreśla zarząd towarzystwa.
(NIE) BEZ KOMPROMISU
W wymianie pism gmina zarzuciła Sokołowi m.in., że uchyla się od przedstawienia biznesplanu. Społecznicy z Sokoła twierdzą, że został on przedstawiony ustnie już w maju 2017 roku. Przed tygodniem zaproponowali wójtowi ugodowe rozwiązanie sprawy i wycofanie wypowiedzenia. W odpowiedzi wójt Adam Kos stwierdził, że podtrzymuje swoje stanowisko i dodał, że jeszcze w kwietniu ma się odbyć sesja, na której głosowany będzie projekt uchwały o dzierżawie pola dla Sokoła na rok. W załączeniu wójt przesłał Sokołowi projekt nowej umowy dzierżawy, dodając, że nie podlega już ona dalszym negocjacjom.
Powyższa propozycja stanowi próbę kompromisowego załatwienia sprawy na rok, w związku z czym wyrażam przekonanie, że spotka się ona z akceptacją z państwa strony – stwierdził wójt.
– Nie zgadzamy się na to! Dotychczas mieliśmy umowę na czas nieokreślony, co oczywiście jest lepsze niż na rok. Zdecydowaliśmy się powiadomić władzę zwierzchnią dla Sokoła, czyli Radę Odrodzonych Gniazd Sokolich w Polsce. Sporządzone zostały wnioski do sądu i do prokuratury o nieprawidłowościach ze strony gminy. Napisaliśmy też pisma do posłów i radnych powiatu żywieckiego – podkreślają członkowie zarządu Sokoła.
WÓJT: – ZABRAKŁO BIZNESPLANU
Zapytaliśmy wójta Adama Kosa, dlaczego podjął decyzję o wypowiedzeniu umowy i czy jest ktoś chętny na kupno lub dzierżawę tego terenu, a także co sądzi o akcji protestacyjnej. Wójt zaznacza, że od czerwca 2005 roku gminę z Sokołem łączą dwie umowy – dzierżawy i użytkowania (użyczenia). W lutym 2017 rozpoczęły się rozmowy negocjacyjne na temat wprowadzenia jednej, ujednoliconej umowy dzierżawy. Jak podkreśla wójt, stało się tak z uwagi na ich „ubogą zawartość merytoryczną” oraz między innymi brak szczegółowego określenia praw i obowiązków dotyczących gminy i Sokoła. W lutym i maju 2017 roku komisje Rady Gminy zajmowały się sprawą nowej umowy, której zawarcie było uwarunkowane przedstawieniem przez Sokół biznesplanu, który miał zawierać planowane inwestycje wraz z harmonogramem i kosztorysem. Włodarz zaznacza, że w maju 2017 roku zobowiązano Sokoła do przedstawienia biznesplanu, ale towarzystwo tego nie zrobiło. Adam Kos podkreśla, że z tego powodu w październiku 2017 roku podjął decyzję o wypowiedzeniu umów, które do sesji Rady Gminy 7 marca tego roku nie były kwestionowane, a w dodatku nikt nie podejmował rozmów zmierzających do zawarcia nowej umowy dzierżawy. Wójt uważa, że jego propozycja umowy na rok (do końca kwietnia 2019 roku) to propozycja ugodowa i w tym czasie można prowadzić dalsze negocjacje oraz uregulować wszelkie prawa i obowiązki, co zmierzałoby do zawarcia nowej umowy dzierżawy po wyrażeniu na to zgody przez Radę Gminy. Roczna umowa ma też być szansą dla władz gminy po wyborach samorządowych na wypracowanie zaktualizowanej koncepcji rozwoju gminy w odniesieniu do tej nieruchomości. Wójt twierdzi, że Sokół na to nie przystał i dlatego obowiązuje wypowiedzenie umów, które wchodzą w życie 30 kwietnia tego roku.
– Na dzień dzisiejszy gmina nie ma skonkretyzowanych planów co do przeznaczenia tej nieruchomości. Kwestia ta będzie w przyszłości przedmiotem analizy ze strony władz gminy Czernichów, które zadecydują o dalszym przeznaczeniu terenu zgodnie z przepisami ustawy o gospodarce nieruchomościami – informuje Adam Kos.
Zaznacza, że do tej pory nie zgłosiła się żadna inna osoba, która byłaby zainteresowana wydzierżawieniem tego terenu.
– Zdaniem gminy również Sokół nie jest zainteresowany wydzierżawieniem nieruchomości, a wyłącznie utrzymaniem istniejącego stanu faktycznego i prawnego, który zapewnia towarzystwu nieodpłatne korzystanie ze znacznej części tej nieruchomości bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek nakładów zmierzających do uatrakcyjnienia istniejącej infrastruktury – twierdzi.
Uważa, że zapowiedź prowadzenia przez Sokół aktywnego protestu jest niczym innym jak próbą wymuszenia na nim zmiany decyzji dotyczącej złożonych wypowiedzeń.