Sporą burzę wywołały nasze informacje o uchyleniu przez wojewodę śląskiego Jarosława Wieczorka uchwały o przyjęciu Samorządowej Karty Praw Rodzin przez radnych gminy Radziechowy-Wieprz.
Przypomnijmy, że uchwała została podjęta 21 lipca, a kilka tygodni później uchylił ją wojewoda. Informacja podana przez “Żywiecką Kronikę Beskidzką”, a następnie przez portal beskidzka24.pl, wzbudziła sporą radość wśród działaczy organizacji Kampania Przeciw Homofobii, którzy nazwali ją bezprecedensową, podkreślając, że przecież na unieważnienie zdecydował się wojewoda z PiS. Odmienna reakcja pojawiła się u działaczy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin z Bielska-Białej. Była radna Sejmiku Województwa Śląskiego Monika Socha-Czyż, a obecnie przewodnicząca okręgu bielskiego ZChR, stwierdziła, że jeśli wojewoda Jarosław Wieczorek chce reprezentować polityczne interesy neomarksistów Roberta Biedronia i Włodzimierza Czarzastego, to wydaje się jej, że musi zapaść szybka decyzja personalna ze strony premiera Mateusza Morawieckiego. Tym samym dała jasno do zrozumienia, że ZChR chce dymisji wojewody. Do całego zamieszania odniósł się dzisiaj (6 października) wojewoda Jarosław Wieczorek poprzez swoje biuro prasowe.
– 21 lipca 2020 roku na sesji Rada Gminy Radziechowy – Wieprz, w ramach rozpatrywania petycji, podjęła uchwałę w sprawie przyjęcia przez gminę Radziechowy -Wieprz Samorządowej Karty Praw Rodzin. Jako podstawę prawną uchwały Rada Gminy wskazała przepisy art. art. 18b ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym oraz art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 11 lipca 2014 r. o petycjach. Zgodnie z przepisem art. 9 ust. 2 ustawy o petycjach petycja złożona do organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego jest rozpatrywana przez ten organ. Biorąc pod uwagę brzmienie przywołanego wyżej przepisu prawa oraz wynikający z niego zakres kompetencji rady gminy, stwierdzić należy, że nie może on stanowić podstawy do podjęcia uchwały w przedmiocie przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin. Rozróżnić bowiem należy kompetencję rady gminy do rozpatrzenia petycji w sprawie przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin, od kompetencji rady do podjęcia uchwały w przedmiocie przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin. Radni powinni najpierw ocenić treść petycji, a potem ewentualnie się do niej odnieść w formie uchwały o rozpatrzeniu petycji. Natomiast Rada Gminy poszła niejako „na skróty” i wszystko zamieściła w jednej uchwale. Prawnicy wojewody śląskiego zakwestionowali więc ten dokument ze względów formalno-prawnych. Co powinni zatem zrobić radni, by uchwała była zgodna z prawem? Podjąć dwie odrębne uchwały: o rozpatrzeniu petycji (art. art. 9 ust. 2 ustawy o petycjach) i w przedmiocie Samorządowej Karty Praw Rodzin (art. 18 ust. 1 ustawy). Podkreślić należy, że wojewoda, jako organ nadzoru, nie kwestionował treści Samorządowej Karty Praw Rodzin stanowiącej załącznik do uchwały, a tylko i wyłącznie sposób podjęcia uchwały – czytamy w stanowisku wojewody.
Lewaccy aktywiści twierdzą, że LGBT nie jest żadną ideologią, a tylko ruchem ludzi walczących o równe prawa. Jednak prawda jest taka, iż jest to jeden z odłamów skrajnie niebezpiecznej, obejmującej zasięgiem cały świat, lewackiej sekty. Sekty zaangażowanej w walkę o powstanie nowej cywilizacji – cywilizacji, w której nie będzie miejsca ani na rodzinę, ani na naród, ani na patriotyzm, ani na Boga. Środowiska lewackie (w tym LGBT) szydzą z religii, patriotyzmu oraz zwalczają tradycyjny model rodziny (i prawo tej rodziny do wychowania dzieci), gdyż wiedzą, że zagraża im każde silne spoiwo społeczne. Bowiem społeczność pozbawiona więzi budowanej przez rodzinę oraz… Czytaj więcej »
Ta M.S-Cz. ma idealne nazwisko nawiązujące do rodła.Ten sam prymityw.
raczej do radła , bo rodło to symbol Związku Polaków w Niemczech
Beskidzki Kraśnik
Radcy prawni w tej gminie byli zawsze z łapanki Trudno się dziwić Może w końcu trzeba zatrudnić Radcę z przedziwego zdarzenia a nie z łapani A tak swoją drogą taki tadca powinien wylecieć na z…. Py. I ponieść konsekwencję Dość brania forsy za nieudolność I tyle Szanowna radni zacznijcie wymagać kompetencji od siebie bo wtedy nie będą wam potrzebni radcy co tylko czekają na forsę i szukają w internecie pomysłu na rozwiązanie sprawy.
Banda chorych fanatyków. Inaczej tych sekt i tych ich śmiesznych uchwał nazwać nie można. Pilnujcie sobie własnych rodzin a nie wciskajcie się do innych.
Rodzina wygląda dziś tak, że jeśli spotkają się przy stole na wspólnym obiedzie, każdy ze swoim smartfonem i spogląda na ekran, kulturalna – jeśli nie odpisuje. Ale nie tradycyjna rodzina, w gminie Radziechowy – Wieprz smartfony zostawia się w sąsiednim pomieszczeniu. Dziwne, że nie znalazł się ten zapis w uchwale aby zmienić tego typu zwyczaje, także wpływać na korzystanie z odpowiednich treści w internecie, telewizji itp.
Uśmiałam się jak norka:):):) Faktycznie- smartfony za drzwi, “bo najważniejsza jest rodzina”.
I kto to mówi? Ktoś kto pod każdym artykułem wypisuje bzdety bez ładu i składu…
W którym miejscu bzdet tutaj? Następna nieprawda, nie pod każdym artykułem. Nie ma się uwagi merytorycznej więc się zaokrągla.
Rada “Miejscowy”. Jeśli chcesz przypuścić atak na mnie – wyczekaj innej chwili. Bo tutaj nie wyszło. Jeśli rzeczywiście jesteś miejscowy to jest z gminy Radziechowy-Wieprz – słowa kondolencji.
A ty dalej swoje.
Cała sytuacja najdobitniej świadczy o poziomie wiedzy reprezentowanym w gminie Radziechowy-Wieprz. Ale jak się zatrudnia “po nazwisku” to efekt nie może być inny.
Kolejny kupiony przez ideologię? Wszystkich nie kupią i nie zastraszą
Aha czyli wojewoda daje ścieżkę Radzie Gminy, która nie wie jak postępować (z udziałem gminnego radcy prawnego) w gminie z uchwałami. Najpierw rozpatrzenie petycji i podjęcie uchwały zobowiązującej wójta do wdrożenia a później rozpatrzenie projektu uchwały z Urzędu Gminy. Słusznie bo póki co wójta w temacie nie ma.